
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:09

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Shaolin_Majster napisał/a:
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co
Robisz tak i uwierz, że zadziała:
Bierzesz drut cienki miedziany lub ocynkowany. Wbijasz kilka kołków w ziemię a na szczycie gwoździe z jakimś izolatorem może być rurka igielitowa. Przeciągasz drut między gwoździami na wysokości grzbietu kota. Drut podłączysz do cewki samochodowej. Drugi koniec cewki to gwoździa w ziemi. Cewka do transformatora takiego na 12 V. Może być od starego oświetlenia punktowego.
Jak kot będzie przechodził to spróbuje przejść pod drutem i jak go dotknie a tam jest kilkanaście tyś V to już nigdy się u Ciebie nie pojawi.
Na pewno dowiesz się kiedy to się stanie bo cała okolica usłyszy. kot raczej przeżyje ale zapamięta.
Tylko sam musisz uważać bo też zapamiętasz.
Oczywiście nie zalecam tego robić i tekst ma charakter edykacyjny
Takie jest od wieczne prawo natury. Było by śmiesznie jakby przyniósł małą pumę…
Shaolin_Majster napisał/a:
No dzięki, to to wiem z neta. Zapachy na gnidę nie działają, jakiś mit. A reszta wymaga przebudowy ogrodu, co nie wchodzi w grę. Lubię go takim jaki był, zanim pojawił się srajec-nocny r🤬ajec.
Chyba żeby sąsiadkę w czapę. Za "kotka wychodzącego"... 😁
Ja miałem taki problem, złapałem w klatkę na kiełbasę takiego kota i wywiozłem za miasto, nie wiem co z nim się stało ale nigdy już go nie widziałem
Cezzar napisał/a:
Dużo więcej rozumiem niż Ty bo się dużo uczę i chcę iść na prawo
Co ty bredzisz, jełopie... Przecież monopolowy masz na lewo.
Cezzar napisał/a:
Dużo więcej rozumiem niż Ty bo się dużo uczę i chcę iść na prawo
Polecam Uniwersytet choroszczański pod wezwaniem św Krzysztofa, szczególnie specjalizacje z donosów obywatelskich ;D
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie