
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
35 minut temu

W ostatniej chwili dostrzegł zagrożenie, ale nie miał już czasu, żeby nawet porządnie się przestraszyć.

Kurde, nerwicy powoli dostaję... na pasach się rozglądam jak oszalała, nie przechodzę kolo ciężarówek, teraz jeszcze będę ze strachem patrzeć we wsteczne lusterko, czy jakieś światła się za szybko nie zbliżają...
Sadol uczy! 🤔
Sadol uczy! 🤔
JoSeed napisał/a:
Kurde, nerwicy powoli dostaję... na pasach się rozglądam jak oszalała, nie przechodzę kolo ciężarówek, teraz jeszcze będę ze strachem patrzeć we wsteczne lusterko, czy jakieś światła się za szybko nie zbliżają...
Sadol uczy! 🤔
Lepiej mieć oczy na wszystko niż zostać kaleką. A w dzisiejszych czasach łatwiej o wariata za kierownicą niż kiedyś.
Sam miałem podobną sytuację, dojechałem do ostatniego auta w korku, 80m od ronda (sprawdziłem na mapach
), zaciągnąłem ręczny i niespodzianka! Gość wjechał taką prędkością, że moje auto uderzyło jeszcze to przede mną. Ostatecznie samochód na złom, siła uderzenia była tak duża, że auto było wygięte.
Na początku stwierdziłem, że już trudno i dogadam się z nim, mówię, że płaci i nie było tematu na co on oskarżył mnie, że ja mu nagle zahamowałem
Także tylko policja, po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że typ jest pijany (później w lokalnej gazecie napisali, że sprawca miał 1,5 promila, nie wiem ile w tym prawdy, jedynie mogę potwierdzić, że od razu zabrali mu prawko).

Na początku stwierdziłem, że już trudno i dogadam się z nim, mówię, że płaci i nie było tematu na co on oskarżył mnie, że ja mu nagle zahamowałem

Także tylko policja, po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że typ jest pijany (później w lokalnej gazecie napisali, że sprawca miał 1,5 promila, nie wiem ile w tym prawdy, jedynie mogę potwierdzić, że od razu zabrali mu prawko).
Sam kiedyś dostałem dużo słabszego strzała, po którym przez dwa tygodnie chodziłem w kołnierzu... na szczęście bez uszczerbku na zdrowiu... Uczucie takie, jakby Was ktoś kopnął w tył głowy, przez chwile nie wiadomo co się stało, że na pewno była kolizja ale gdzie, jak... Od tego czasu jak staję na skrzyżowaniu to mam nawyk patrzenia w lusterko wsteczne i prostuję się przyklejając głowę do zagłówka. Nawet gdy mocno hamuję, to automatycznie głowę dociskam do zagłówka, bo niestety u mnie w aucie nie jest to naturalna pozycja na fotelu (zagłówek za mocno cofnięty do tyłu).
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie