Gdy wartość szpachli przekracza 3000 mikrometrów staje się dla mnie tynkiem.
Samochód z 2012 roku, z bogatym bagażem doświadczeń...
R................t
2014-10-31, 13:40
Sympatyczny koleś i dobrze prawi.. co nie zmienia faktu że życzył bym sobie zobaczyć jak z nieba na ten dach szklany spada wielka kaka zrzucona przez przelatujący klucz łabędzi.
nie potrafisz kupować samochodów to spiepszaj
Jakim desperatem trzeba być żeby kupować używane auto od handlarza. Przecież to jest oczywiste, że każde auto jest tak czy inaczej felerne... Oczywiście, można kupować używane auta, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE z pierwszej ręki z pełną historią...
t................r
2014-10-31, 14:01
Sprowadzałam swego czasu samochody Niemiec i Holandii. To co robią handlarze przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Mistrzem był koleś, który żyletką wydrapywał dane z książki serwisowej pod kątem przekręcenia licznika, cuda na kiju.
Z drugiej jednak strony, wiadomo co się dzieje na polskich drogach i nie trudno o małą stłuczkę. Trzeba z głową podchodzić do zakupu używanego samochodu i większą wagę przywiązywać do stanu technicznego, a nie czy ma plamkę na siedzeniu lub przytarty zderzak.
w................4
2014-10-31, 14:37
Jasne, przekręty, jakie odp🤬lają janusze-handlarzyny przechodzą ludzkie pojęcie. Ale zastanówmy się dlaczego tak się dzieje. Chęć zarobków przez te komisowe, chytre k🤬y to oczywiście główny powód. Nie wierzcie NIGDY tym k🤬om. Nigdy.
Ale takie cuda będą się działy, bo jest na nie ZAPOTRZEBOWANIE, k🤬a! P🤬lone mietki z wichury i inne naiwne wieśniaki wierzą - są święcie przekonani - że ich 15 letni Passat 1.9 TDI sprowadzony z Holandii ma naprawdę 160 tysięcy kilometrów przebiegu! Niestety, kupujący wykazują się tu niesłychanym idiotyzmem, brakiem ufności i nie kwapią się, aby sprawdzić pojazd przy kupnie. Ale rozumiem, że gdy patrzą na najpiękniejsze auto świata - passata - to rozum sp🤬ala do końcówki k🤬sa.
Inna sprawa, to regulacje prawne i egzekwowanie kar dla nieuczciwych januszy z giełdy. Nasza władza ustawodawcza woli się jednak zajmować jak doj🤬 zwykłym obywatelom niż jak ukrócić proceder spawania z trzech aut jednego, czy podrabianie dokumentacji lub przebijanie numeru nadwozia...
Pamiętajcie. Nigdy, ale to przenigdy nie kupujcie auta w komisie!
I tak pewnie zostanę zjechany jak zwykle, bo poruszyłem bardzo drażliwy temat, a prawda w oczy kole. Janusze zap🤬lo mnie tera przez łoncze, bo przeciesz sprawdzenie pszebiegu, to jedyny sposób na ustalenie stanu technicznego pojazdu. C🤬j wam w dupę łajzy, jesteście sami sobie winni kupując auto u handlarzyny, Przecież połowa polaków wierzy, że samochód jak zadbany był nie był. ale gdy ma 250 tysięcy naj🤬e, to nadaje się tylko do utylizacji, ale wystarczy cofnąć licznik o 100 tysięcy i są gotowi od pyska sobie odjąć, żeby tylko jeździć passatem lub aszustko - synonimami bogactwa w Polsce.
PS. jak kupujecie auto to zaopatrzcie się w miernik lakieru i sprzęt do mierzenia kompresji w silniku. Przygotujcie sobie listę rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę. Zwróćcie uwagę na słabe punkty w tym modelu. Popytajcie na forach, weźcie ze sobą kogoś kto się zna i twardo negocjujcie.
PS2. Jeśli nadal myślicie, że pastuchy zza Odry na serio mają nalatane max po 180 tysięcy, to wejdźcie na autokopen.nl. I patrz teraz jeden z drugim na przykładzie pastucha B5 1.9 TDI - najbardziej rozchwytywanego w Polsce wozu. Najniższy przebieg dla tego auta w CAŁEJ HOLANDII to 229.869 km!! Jak przejedzie przez naszą granicę "odmłodnieje" o jakieś 90 tysięcy i pójdzie do mietka zafascynowanego tym najlepszym autem świata...
J................S
2014-10-31, 15:13
@up fajnie że komuś się chciało to czytać
3000 mikrometrów?
A nie lepiej napisać 3 milimetry ?
up
mnie się chciało
Swoją drogą to pomyślcie jak to się opinia samochodów jebie. Janusz kupi przekręcone autko z realnym przebiegiem 400 000, ale że licznik pokazuje 195 000 to jest w szoku jak to teraz c🤬jowe auta są. Dwumas jebnął, turbo do dupy, a i reszta nie lepsza.
podpis użytkownika
live with me if you want to cum
No mi się chciało między innymi. Druga sprawa, że to co wiesiors4 mówi to niestety prawda. Jednakże powiesz takiemu chamowi, który ubóstwia się w pastuchach, że po pierwsze B5 to już taki dobry nie jest, po drugie że diesel to z pół miliona będzie miał nastukane (a nie 180 kkm jak to jest na liczniku), to jedyne co będzie potrafił odpowiedzieć to:
-ford guwno wort
-fiat grat
-nie kupuje się aut na "f": fordów, francuskich
Nawet się nie dowie czy konkretny model jakiegoś forda, czy francuza, czy kogoś tam jeszcze jest udany i bezawaryjny, nie obczai na stacji diagnostycznej, po prostu kupi j🤬ą padakę ściąganą z rajchu.
Ja też przeczytałem co kolega Wiesiors4 napisał i w pełni się z tym zgadzam. Chcą kupować oszpachlowane szroty to niech kupują. A komisy i handlarzy omijać z daleka.
podpis użytkownika
Wakacje to najgorszy czas dla Sadistic.pl
A ja jestem absolutnie za tym, by podawać namiary na takiego gościa, albo przynajmniej numery rejestracyjne auta etc.
P🤬lą z tymi miernikami. Kartka papieru dołożona do blachy daje wynik wyższy o 300 mikronów, więc sami widzicie... Ale ja się ni c🤬ja nie znam żaden ze mnie specjalista
wiesiors4 jezeli twierdzisz ze samochód przy 250 tys jest do utylizacji to powinieneś się mocno p🤬lnąć w łeb, a poza tym gówno wiesz o samochodach i o handlarzach, raz ci sie pewnie trafił "Janusz" i teraz będziesz p🤬lił ze wszyscy są c🤬jowi, a znając życie to pewnie nawet nikt ci się taki nie trafił tylko po prostu p🤬lisz głupoty bo się naczytałeś w internetach
A niech se biorą te passaty, mniej popularne będą w lepszej cenie.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum