

Kiedyś też byłem graficiarzem. Ten dreszczyk emocji, a rano duma z dzieła, które oglądają tysiące ludzi.
Ma to coś w sobie, szkoda że w dobie wszechobecnych kamer ta sztuka zanika...
nie musisz wszystkim mowic ze lubisz possac swojemu staremu.




Chyba cię powaliło. Malowanie muralu po przetargu/konkursie/czymkolwiek celowo zaplanowym jest super, ale każde inne obsrywanie powierzchni powinno być karane pracami społecznymi w wymiarze kilku lat lub w przypadku odmowy wykonania takiej kary, po prostu więzieniem. Nienawidzę widoku graffiti na przystankach, wiaduktach, panelach dźwiękochłonnych, a już co mówiąc na wagonie pociągu. Takie półmózgi które to robią, najwyraźniej są tacy tępi, że nie mają pojęcia jak ciężko w skali społeczeństwa było wybudować/wyprodukować takie rzeczy.
Tu masz rację ale malowanie puchą po ścianę to nie to samo co w zeszycie , gdzieś się muszą chłopaki wprawić. Miasta mogły by oddawać jakieś ściany czy jakieś stare rudery chłopaką do malowania to by nie było takich właśnie wysrywów o jakich wspominasz
Chyba cię powaliło. Malowanie muralu po przetargu/konkursie/czymkolwiek celowo zaplanowym jest super, ale każde inne obsrywanie powierzchni powinno być karane pracami społecznymi w wymiarze kilku lat lub w przypadku odmowy wykonania takiej kary, po prostu więzieniem. Nienawidzę widoku graffiti na przystankach, wiaduktach, panelach dźwiękochłonnych, a już co mówiąc na wagonie pociągu. Takie półmózgi które to robią, najwyraźniej są tacy tępi, że nie mają pojęcia jak ciężko w skali społeczeństwa było wybudować/wyprodukować takie rzeczy.
tu się z tobą zgodzę W Białymstoku są przynajmniej 3 murale namalowane na bloku mieszkalnym sam w takowym mieszkam i fajnie to wygląda nie to co te bochomazy na pociągach,przystankach by te bochomazy mogli równie dobrze malować na karte a4! a po za tym ani to nie wygląda, i niczemu nie służy !
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie