Ktoś tu się chyba zajmował czymś innym niż obserwowaniem drogi.
Szkoda, ze ta naczepa nie była pierwsza
Biały Ford stał na skręconych kołach, farcik
smc
2023-10-18, 20:53
Nie farcik, tylko świadomy kierowca.
Mnie taki nawyk dwa razy uratował dupę, bo też by mnie zdrapywali z naczepy.
szopen_rs napisał/a:
Biały Ford stał na skręconych kołach, farcik
Przyjrzyj się, on w ostatniej sekundzie zaczął sp🤬alać, niestety za późno.
Anonimowyja napisał/a:
Przyjrzyj się, on w ostatniej sekundzie zaczął sp🤬alać, niestety za późno.
J🤬iutki nawet migacz załączył
Hamulec to chyba u Stacha w szopie był robiony, żeby ciąć koszta.
Haw_haw napisał/a:
Hamulec to chyba u Stacha w szopie był robiony, żeby ciąć koszta.
Albo go k🤬a nawet nie użył
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
Kierowniczka (?) chyba nawet mówiła do auta: "stop!"
Domyślam się, że madka zamiast patrzeć na drogę zajmowała się rozwiązywaniem zajebiście ważnych problemów swojego gówniaka. Bo jak wszystkim madkom wiadomo, bombelek jest najważniejszy na świecie.
smc napisał/a:
Nie farcik, tylko świadomy kierowca.
Mnie taki nawyk dwa razy uratował dupę, bo też by mnie zdrapywali z naczepy.
No i jeszcze dodadkowo jak dojeżdżasz do zatwardzenia to jako ostatni trzymasz 100m odstępu od korka i włączasz awaryjki. Do tego, tak jak piszesz, lekko skręcone koła i oko w lusterku. Śpiących królewn nie brakuje
Masakra coś takiego. Zawsze się zastanawiam gdzie się w takiej sytuacji ustawiać w ogonku. Na prawym większy gabaryt może mnie jebnąć, na lewym ktoś może szybciej zap🤬lać... Jeśli miałbym dodatkowo tira przed sobą to chyba jednak lepiej na lewym...?
Jakby debile jechali zamiast stać to nic by się nie stało.