

@ac🤬jciwcycki, a no właśnie to że u nas to gość pierwsze co, to by wyleciał i Ci wp🤬l spuścił a potem darł na Ciebie morde że się w życiu nie wypłacisz za to co zrobiłeś

Lukasero up
I to niezależnie od tego czy jedzie wartburgiem z odpadającą od rdzy blachą, czy takim porshakiem.
I to niezależnie od tego czy jedzie wartburgiem z odpadającą od rdzy blachą, czy takim porshakiem.


tak postepują ludzie w normalnym cywilizowanym kraju (był nim do póki nie przyjechali tam polacY)
podobna sytuacja w polsce :
- jak jezdzisz c🤬ju, nie wypłacisz się do końca życia
- obrzucanie cebulą
- milicja się tobą zajmię i skończysz w pierdlu w sztumie, j🤬i rowerzyści
w rosji:
- no suka bladz
(odgłosy łamanych lusterek samochodowych, rzucanego roweru i wystrzałów z kija bejsbolowego)

podobna sytuacja w polsce :
- jak jezdzisz c🤬ju, nie wypłacisz się do końca życia
- obrzucanie cebulą
- milicja się tobą zajmię i skończysz w pierdlu w sztumie, j🤬i rowerzyści
w rosji:
- no suka bladz
(odgłosy łamanych lusterek samochodowych, rzucanego roweru i wystrzałów z kija bejsbolowego)
Uwaga tłumaczę;
- Zaj🤬em ci w furę moim ognistym rumakiem
- Jak to?
- No po prostu nie opanowałem mocy...
- A dobra.
- No ja myślę.
- No tata kupi nowy, albo da podwyżkę.
- No to pa.
- No pa zachlej pałę w pubie
- Zaj🤬em ci w furę moim ognistym rumakiem
- Jak to?
- No po prostu nie opanowałem mocy...
- A dobra.
- No ja myślę.
- No tata kupi nowy, albo da podwyżkę.
- No to pa.
- No pa zachlej pałę w pubie


P🤬licie, ja bym się wk🤬ił niemiłosiernie, co jak co ale samochód to jest chyba materialna rzecz, o którą najbardziej dbam, myję często, woskuje, poleruje, aż tu nagle taka ciota na rowerze Ci k🤬a bok przerysuje. Jak im się coś zrobi to wielce poszkodowani jak oni coś zrobią to wtedy są tylko rowerzystami.
No i taka jest różnica między arystokratą, a nowobogackim wsiórem, który by najchętniej zabił sprawcę stłuczki.


Domciosek napisał/a:
P🤬licie, ja bym się wk🤬ił niemiłosiernie, co jak co ale samochód to jest chyba materialna rzecz, o którą najbardziej dbam, myję często, woskuje, poleruje, aż tu nagle taka ciota na rowerze Ci k🤬a bok przerysuje. Jak im się coś zrobi to wielce poszkodowani jak oni coś zrobią to wtedy są tylko rowerzystami.
samochod to tylko rzecz, srodek transportu, nie spinaj tak dupy
Domciosek napisał/a:
P🤬licie, ja bym się wk🤬ił niemiłosiernie, co jak co ale samochód to jest chyba materialna rzecz, o którą najbardziej dbam, myję często, woskuje, poleruje, aż tu nagle taka ciota na rowerze Ci k🤬a bok przerysuje. Jak im się coś zrobi to wielce poszkodowani jak oni coś zrobią to wtedy są tylko rowerzystami.
I właśnie o to tutaj chodzi, że w cywilizowanym kraju ludzie rozumieją że każdy może się pomylić na rowerze/motocyklu czy innych środkach lokomocji...
Kilo cebuli dla Pana Domcioska

A ja się pochwalę - jak mi typ w korku wjechał w koło (byłem moto) autem delikatnie, nic się nie stało, pojechałem dalej
Apeluje o normalność, a nie podejście "niech płaci k🤬s"

