

Zamiast tego warto skonsultować się z behawiorystą zwierzęcym lub doświadczonym kynologiem, który oceni sytuację i pomoże dobrać odpowiednie metody desensytyzacji (odwrażliwiania) oraz techniki obniżania poziomu lęku i stresu.
Uwielbiam psy,od zawsze miałem.
Ale jak piesek lata po dzielni i napada na ludzi to trzeba go odstrzelić a nie konsultować się z kolejnym z🤬bem od bezstresowych wychowań.. Tyle chciałem powiedzieć.
Jako osoba zaznajomiona z tematyką zachowania psów, mogę potwierdzić, że psy jak najbardziej mogą reagować agresją na hałas, choć nie jest to regułą i zależy to od wielu czynników, takich jak indywidualne cechy psa, jego przeszłe doświadczenia, poziom socjalizacji, rasa czy aktualny stan emocjonalny.
Po pierwsze, warto zrozumieć, że hałas, zwłaszcza nagły i głośny (np. fajerwerki, grzmoty, odgłos młotka, syrena), może działać na psa jak bodziec stresowy lub wręcz traumatyczny. Psy mają znacznie bardziej czuły słuch niż ludzie, dlatego dźwięki, które dla nas są jedynie nieprzyjemne, dla psa mogą być wręcz przytłaczające. W sytuacji silnego stresu, zwierzę może uruchomić jedną z podstawowych reakcji obronnych – walkę (agresja), ucieczkę lub zamrożenie.
Agresja w reakcji na hałas może mieć kilka form i przyczyn:
•
Agresja lękowa – pies, który boi się hałasu, może reagować agresją, jeśli nie ma możliwości ucieczki. Może wtedy próbować odstraszyć „zagrożenie” szczekaniem, warczeniem, a w ostateczności nawet atakiem.
•
Agresja przeniesiona – zdarza się, że pies zestresowany hałasem wyładowuje emocje na innym bodźcu, np. na innym psie, osobie czy przedmiocie znajdującym się w pobliżu. Nie atakuje hałasu jako takiego, bo nie może, ale odreagowuje napięcie gdzie indziej.
•
Agresja terytorialna lub obronna – niektóre psy interpretują hałas jako potencjalne wtargnięcie do ich przestrzeni. Zwłaszcza jeśli dźwięk dobiega zza drzwi, zza okna lub z podwórka. Reakcją może być obrona swojego terytorium.
Należy jednak podkreślić, że nie wszystkie psy reagują agresją – wiele z nich będzie się raczej chować, piszczeć, dyszeć, drżeć, a nawet próbować uciekać. Agresja to zwykle skutek długotrwałego stresu, braku odpowiedniego prowadzenia lub wcześniejszych negatywnych doświadczeń.
Jeśli pies reaguje agresją na hałas, absolutnie nie należy go karać. To tylko pogłębi problem, ponieważ pies skojarzy hałas nie tylko z lękiem, ale i z karą. Zamiast tego warto skonsultować się z behawiorystą zwierzęcym lub doświadczonym kynologiem, który oceni sytuację i pomoże dobrać odpowiednie metody desensytyzacji (odwrażliwiania) oraz techniki obniżania poziomu lęku i stresu.
Widzisz, ChatGPT to fajna rzecz... ale ten pies szedł na polowanie, albo już wcześniej został pobudzony. Jeśli nie umie przebywać w ludzkiej cywilizacji, to nie powinien być do niej wpuszczany. Widziałem zdjęcie 12 latka, który stracił twarz przez amstafa, tylko dlatego, że amstaf był niedostosowany do życia wśród ludzi - jak jego właściciel, niestety mój kolega. Kolega dostał 3 lata i siedzi, albo uciekł, bo nie widuję go obecnie. Wracając do 12 latka - nie chciałbym widzieć jak umiera mój syn, którego nie da się rozpoznać, a jego rodzice musieli.
Jak to jest, że jakiś czas temu była lista ras wpisanych jako groźne, a w ślad za tym obowiązkowe sznury na mordę, a teraz nie ma żadnego takiego obowiązku? I - jak twierdzisz, że znasz się na tym - to odpowiedz
Mam wrażenie, że pies zaatakował tę dziewczynkę PO TYM, jak zaczęła piszczeć, krzyczeć...
Może jakiś kynolog się wypowie, czy psy mogą reagować agresją na hałas?
to jest normalne zachowanie praktycznie każdego psa, pisk i bieganie, żaden pies się temu nie oprze, musi gonić, takie psie życie
w takiej sytuacji trzeba stanąć, poczekać aż pies obwącha i sobie pójdzie
wychowanie ma bardzo mocny wpływ na zachowanie pieska, gdyby były to geny atakowałyby wszystkie bez wyjątku a jednak sporo ludzi jakoś żyje z tymi psami
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie