He he he....
Rozumiem że materiał własny?
konto usunięte
2014-10-19, 23:13
Ten drugi też mógł się wypowiadać w innym kontekście.
Wpadam ostatnio nawalony do domu, cały zlew garów, nawet nie ma jak się odlać...
Niby które zdanie, wypowiedziane przez jego kolegów świadczy o tym, iż go nie zrozumieli?
kietong napisał/a:
Niby które zdanie, wypowiedziane przez jego kolegów świadczy o tym, iż go nie zrozumieli?
Po wypowiedzi kolegów stwierdził, że żaden z nich nie przebił jego wyczynu. Z tego powodu doszedł do wniosku, że najwidoczniej jego kumple zrozumieli to tak, jakoby chodziło o wymiotowanie, po czym poczuł się w obowiązku naprowadzenia ich na właściwy tor myślowy.
Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta !
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze !