

adderwlkp napisał/a:
Klatka chyba za dużo nie pomogła.
Klatka była wyjęta. Zresztą przy uderzeniu dachem w mur przy tej prędkości raczej by dużo nie pomogła
frbolo1987 napisał/a:
A tak przed wypadkiem
Czyli klatka bezpieczeństwa c🤬ja daje .....

adderwlkp napisał/a:
Klatka chyba za dużo nie pomogła.
Klatkę miał z tyłu, dzban nie pomyślał żeby na dach też dać.
Przecież ewidentnie widać winę pieszego w spowodowaniu tego wypadku. Każdy niezawisły sąd wam to zawyrokuje za odpowiednio wysoką łapówkę, ale oczywiście nie w Polsce, może w Rosji tak, ale Polska jest państwem prawa... i sprawiedliwości.
KlasycznyWojtek napisał/a:
Klatka była wyjęta. Zresztą przy uderzeniu dachem w mur przy tej prędkości raczej by dużo nie pomogła
silwerbalk napisał/a:
Czyli klatka bezpieczeństwa c🤬ja daje .....
Weźcie nie p🤬lcie jak nie macie pojęcia. Zobaczcie sobie jsk wygląda profesjonalna klatka w autach rajdowych, nawet przy grubym dzwonie, gorszym niż ten w Krakowie załodze nic się nie dzieje.
PIs napisał/a:
Weźcie nie pie**olcie jak nie macie pojęcia. Zobaczcie sobie jsk wygląda profesjonalna klatka w autach rajdowych, nawet przy grubym dzwonie, gorszym niż ten w Krakowie załodze nic się nie dzieje.
Ja mówiłem kretynie o tym co miał zamontowane wcześniej a nie o profi klatce. Widzisz gdzieś taką na zdjęciu imbecylu?
adderwlkp napisał/a:
Klatka chyba za dużo nie pomogła.
Ponoć była wyciągnięta tym razem żeby zrobić przestrzeń dla pasażerów z tyłu
deejay89 napisał/a:
może być ciężko zapakować ich do trumien
Chyba k🤬a szufelkami
Dziękować Bogu/opatrzności, że nie było pieszych na chodniku. To chyba centrum Krakowa, więc naprawdę szczęscie, nawet mimo nocnej godziny.
Dobry, doświadczony kierowca. Zobqczył pieszego wchodzącego w niedozwolonym miejscu i dał po hablach. To go wytrąciło z toru jazdy i wpadł na nieoświetlone barierki, przez które auto straciło resztki kontroli i wpadło na niezabiezpiecziny budynek. Winny jest pieszy, zarządca d4ogi i wykonawca remontu. Prokurator będzie miał pelme ręce roboty.
Mój znajmomy policjant mówi, że gdyby miał kakakask, nic by się nie stało...
Mój znajmomy policjant mówi, że gdyby miał kakakask, nic by się nie stało...
Wina kierowcy debila który zapieprza 160 km w terenie zabudowanym. Ma za swoje.