d-wade napisał/a:
Jak ja nienawidzę tego argumentu. Skoro np. ja nie byłem na meczu reprezentacji Polski, to znaczy, że nie jestem jej kibicem? Albo jeszcze lepszy przykład, nie mogę być kibicem drużyny NBA bo nigdy nie byłem w Stanach?
A ja nienawidzę debili uważających się za kibiców, którzy srają w sofę z piwskiem myśląc, że wspierają swoją ukochaną drużynę. Pomyliły ci się czynności chłopczyku, kibic kibicuje na STADIONIE swojej drużynie, a pała gnijąca przez tv co najwyżej ogląda mecz. Może jeszcze powiesz, że nie chodzisz na mecze i nie oglądasz ich w telewizji, ale "kibicujesz" reprezentacji Polski ?
I sami wyp🤬alajcie do kuchni