I kuźwa nowy rodzinny Poldek kosztował 17.000zł, gdy głupie Seicentio 23.000zł. Do tego latał w gazie bez problemów. Ale musiała postkomuna ze szkopami to rozpieprzyć, jak i wszystko. I teraz za 25.000zł kupujemy 10letnie passerati po turku, który kupił po niemcu.
Chodziłem do przyzakładówki FSO i miałem tam praktyki. Teraz po zakładzie i szkole jest pusty plac, a tor testowy właśnie jest rozwalany pod nowe osiedle dla słoików.
PS. "Montaż sprawnie, dokładnie i solidnie..." Mój mistrz sam mnie uczył żeby śrub w fotelach w Polonezie nie przykręcać, tylko walić młotkiem. Po lakierowaniu gwinty były zasyfione i niczego nie dało się wkręcić. A taśma idzie...
Ten materiał powinien wylądować na hardzie.
konto usunięte
2017-05-31, 1:00
Teraz to tam się rozwija, grzyb i Urbex .
W każdym razie jakby nie było to szkoda.