

Przecież od zimna mięśnie się kurczą z tego co się orientuję,więc jakim cudem jej zwieracz zamiast się bardziej skurczyć to się rozluźnił? Jest tu jakiś sadolowy ekspert,który to wyjaśni?
Kris891 napisał/a:
Przecież od zimna mięśnie się kurczą z tego co się orientuję,więc jakim cudem jej zwieracz zamiast się bardziej skurczyć to się rozluźnił? Jest tu jakiś sadolowy ekspert,który to wyjaśni?
Może miała po prostu już obsrane szorty?


Fejk cymbały frajerskie, odbytnica przy zimnym tak zciśnie że oo, nawet szczelniej będzie niż z pępka
Zbysław napisał/a:
Fejk cymbały frajerskie, odbytnica przy zimnym tak zciśnie że oo, nawet szczelniej będzie niż z pępka
że, co k🤬a z pępka?
podpis użytkownika
Journey before Destination
Zbysław napisał/a:
Fejk cymbały frajerskie, odbytnica przy zimnym tak zciśnie że oo, nawet szczelniej będzie niż z pępka
Bebechy też zwłaszcza mięśnie brzucha i zawór wylotowy nie wytrzymał ciśnienia luźnej przesyłki


Sami qrwa eksperci się odzywają.
Jak się chleje na imprezach i ma się sraczkę, to żadna zimna woda jej nie powstrzyma.
Jak się chleje na imprezach i ma się sraczkę, to żadna zimna woda jej nie powstrzyma.
Najwidoczniej miała już przeturbowany odbyt i czerwona skarpeta wywinęła jej się na drugą stronę
