

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany





A dlaczego miałaby się zgodzić na robienie tego bez gumy? Ba, dlaczego w ogóle miałaby się na to zgodzić?
Hmm... Może dlatego, że skoro facet robi Tobie dobrze, to możesz się odwdzięczyć tym samym. Zaleciało średniowieczem

Pozwolę sobie nie zgodzić z tobą co do seksu jako największej przyjemności. Aldous Huxley mawiał Intelektualista to człowiek który odkrył coś ciekawszego niż seks. I on do końca nie miał racji. Prawdziwą przyjemność daje władza, a seks i pieniądze to jej pochodne. Owszem jeśli jedyną rzeczą jaką zarządzasz to twoja laska to seks jest największą przyjemnością. Pochodzi ona nie z samego stosunku/robienia loda, ale dominacji (władzy) nad nią.
W ogóle nie wyobrażam sobie ani tego robić ani kogoś, kto robi to mnie. To obrzydliwe. Seksualność może i jest naturalna, ale jest dla mnie tak samo obleśna jak załatwianie swoich potrzeb w kiblu.
A wiesz, że starożytni załatwiali swoje potrzeby w publicznych toaletach? Przy wszystkich! Dopiero Kościół upowszechnił tezę, że wypróżnianie to jak to nazwałaś "obleśna potrzeba". Ciekawe słowa jak na osobę, posiadającą w avatarze płonącą świątynię.
Z pełnym szacunkiem i w ogóle, ale uważam, że nikt Cię jeszcze porządnie nie wydupczył, stąd ta cała aseksualność. Jeśli masz 21 lat jak podajesz, śmiem twierdzić, że albo późno przechodzisz bunt, albo z Twoją psychiką dzieje się coś złego. Proponuję udać się do seksuologa. Rozmnażanie jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu każdego CZŁOWIEKA i jeśli w tym wieku Cię nie masz potrzeby dzielenia się z kimś swoją intymnością to jest coś nie w porządku. Pozdrawiam i życzę udanego pożycia.



A wiesz, że starożytni załatwiali swoje potrzeby w publicznych toaletach? Przy wszystkich! Dopiero Kościół upowszechnił tezę, że wypróżnianie to jak to nazwałaś "obleśna potrzeba".
Pieprzysz. I w państwach polis helleńskich były odseparowane pomieszczenia na wypróżnianie, i w domach Rzymskich, i w zakonach buddyjskich...
Z pełnym szacunkiem i w ogóle, ale uważam, że nikt Cię jeszcze porządnie nie wydupczył, stąd ta cała aseksualność. Jeśli masz 21 lat jak podajesz, śmiem twierdzić, że albo późno przechodzisz bunt, albo z Twoją psychiką dzieje się coś złego. Proponuję udać się do seksuologa.
Już nie musi: zdaje się, że udzieliłeś jej zarazem rady na temat zdrowego ducha, w zdrowym ciele. Toż jesteś wykwalifikowanym badaczem dusz.
Nie ty decydujesz co jest lepsze dla kogo. Gdybyś jednak wiedział to, byłbyś w tej chwili najszczęśliwszym ze wszystkich ludzi: zapewne byś zaczął od siebie to uszczęśliwianie.
Pieprzysz. I w państwach polis helleńskich były odseparowane pomieszczenia na wypróżnianie, i w domach Rzymskich, i w zakonach buddyjskich...
Dosyć duże pomieszczenia z 'ławką' naokoło pod ścianami, z otworami, które służyły do wiadomego celu. Nie było tam żadnych ścian czy zasłon, ludzie siadali obok siebie, robili co trzeba i wycierali się... gąbką. Nie znano wtedy papiero toaletowego. A gąbka była wielokrotnego użycia...
Już nie musi: zdaje się, że udzieliłeś jej zarazem rady na temat zdrowego ducha, w zdrowym ciele. Toż jesteś wykwalifikowanym badaczem dusz.
Nie ty decydujesz co jest lepsze dla kogo. Gdybyś jednak wiedział to, byłbyś w tej chwili najszczęśliwszym ze wszystkich ludzi: zapewne byś zaczął od siebie to uszczęśliwianie.
Ja jestem szczęśliwym człowiekiem. Bez problemów natury intymnej, pragnę zdradzić każdemu receptę na szczęście, bo to żadna tajemnica. W wolnych chwilach rozmawiam z Jezusem, a z Buddą gram w szachy. A i podróżuję w czasie. Ty pewnie jesteś taki mądry...



Chcesz mi powiedzieć, że nigdy nie będę szczęśliwszy niż mogę? Trzeba było tak od razu.
Przyznam się, że popełniłem błąd pisząc "starożytni". Chodziło mi tylko i wyłącznie o Rzymian. Myślę, że informacje jakie podałem wyżej nie są wyssane z palca. Fajnie piszesz, ale wódki bym z Tobą nie pił.

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie