



szafarz napisał/a:
5 lat temu dymałem pannę, która pisała licencjat o gender i wtedy to była jakaś śmieszna teoria na uniwersytetach a teraz jak otwieram lodówkę to mnie atakuje gender. O c🤬j chodzi ?
Chciałeś koniecznie zwrócić uwagę, że już jako nastolatek nie byłeś prawiczkiem bo obcowałeś z o wiele starszą od siebie dziewczyną, czy raczej na wszechobecny problem gender dodając po prostu nieumyślnie informację o spółkowaniu?
@isotop, najlepiej by było jakbyśmy go sami zapytali.
podpis użytkownika
Nie dla psa, dla pana to!

a wy dalej wałkujecie ten gender... gratuluje prowadzenia świetnej kampanii reklamowej.... Na sadisticu praktycznie nic tylko gender i pedały, a to, że Tusk zezwolił na wkroczenie do naszego Państwa to ledwo kto zauważył, tylko jeden temat... z innych szydzicie a sami jak lemingi ciągle zajmujecie się tematem zastępczym...

Bawi mnie Kempa ze swoim zespołem, KK i cała reszta idiotów. Gender to przekonanie, że istnieją dwie płcie, mężczyzna i kobieta, a także że płeć jest określona w chwili urodzenia. Tyle, taką definicję podają socjologowie - czy jest w tym coś strasznego, jakieś wzmianki o likwidacji płci, zboczeniach, naruszaniu tradycji i wartości? Cała reszta, czyli "oboże zmieniajo płeć dzieci!" to standardowy PR prawackich środowisk, które zawsze muszą mieć wroga, by utrzymać się na powierzchni, mimo że gówno powinno zawsze spływać na dół.
Postgender i transgender, czyli eliminacja i odbieganie od ról płci, to zjawiska całkowicie niszowe (i moim zdaniem szkodliwe), ale to widocznie za trudne słowa dla małych rozumków, by potrafiły ich używać - zamiast tego jest "ideologia gender", czyli twór, który nie istnieje. Good job, prawiczki.
Postgender i transgender, czyli eliminacja i odbieganie od ról płci, to zjawiska całkowicie niszowe (i moim zdaniem szkodliwe), ale to widocznie za trudne słowa dla małych rozumków, by potrafiły ich używać - zamiast tego jest "ideologia gender", czyli twór, który nie istnieje. Good job, prawiczki.
W ostatnio wstawionym na główną komiksie autorstwa MNQ traktującym o łososiu i gender (temat) wielu Sadoli prowadziło spory co do interpretacji przesłania zawartego w tym dziele. Postawiłem sobie za zadanie pofatygować się i dowiedzieć od samego autora, o co tak naprawdę chodzi.
Tak więc drodzy Sadole, mam nadzieję, że wasze odbyty zostały odpowiednio nawilżone.




Tak więc drodzy Sadole, mam nadzieję, że wasze odbyty zostały odpowiednio nawilżone.

podpis użytkownika
Nie dla psa, dla pana to!