fallout444 napisał/a:
Doskonale cie rozumiem, miałem to samo jak mi moi długowłosi koledzy o dużym stopniu agresji, zdecydowanie zbyt wysoką samooceną, zbyt dużym przekonaniem o słuszności swoich poglądów i ogromnym brakiem otwartości na cokolwiek co od nich się różni próbowali mnie do black/death/thrash metalu przekonać.
Ale jakby się zastanowić to chyba te speedy wygrywają bo na takich imprezach uczestniczy chociaż się bawią.
Ależ jestem bardzo otwarty na muzykę, nie jestem uprzedzony do czegoś, czego nie słyszałem.
Kawałki, które zostały tu wrzucone wysłuchałem od początku do końca, ale 'nie zaiskrzyło'.
Po prostu nie 'buja mną' ta muzyka, nie sądzę również, że byłbym w stanie się przy tym bawić. Jeśli się komuś to podoba, jego sprawa,
Co do drugiej części Twej wypowiedzi, to zależy co się komu podoba, byłem na bardzo wielu koncertach i festach, tam przychodzą ludzie, których bawi ta muzyka (niewielu jest ludzi 'z przypadku'), więc potrafią się wczuć w klimat i bawić przy tym.
Jeśli nie interesuje Cię death/black/trash/łotewer, nie idziesz na taki koncert, jeśli idzesz, to po protsu strata Twojego czasu, pieniędzy i nerwów. Po co iść na coś co Cię nie interesuje i masz się tam c🤬jowo bawić?
