

Ha ha. Nie zrażony pierwszym niepowodzeniem napiera dalej. Szkoda że nie ma trzeciego podejścia, po którym zrzuca z dachu dwóch pozostałych

Wejść na górę i wciągnąć na linach.
Budowlańcy na drabinie głupoty maja ostatni szczebel a i tak z niego skaczą w górę
Budowlańcy na drabinie głupoty maja ostatni szczebel a i tak z niego skaczą w górę

Na każdej budowie jest taki głupek.
Zazwyczaj to kierownik, albo inwestor. Kaleka po technikum, co zrobi sobie krzywdę pijąc kawę.
Zazwyczaj to kierownik, albo inwestor. Kaleka po technikum, co zrobi sobie krzywdę pijąc kawę.
Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów – Albert Einstein


bialy_alfons napisał/a:
szkoda że jeszcze nie zrzucił kolejnego z drabiny
normalnie bajka z prl-u pod tytułem Sąsiedzi