

taka prawda jak jakiś sk🤬ęsyn zajedzie tobie drogę,ale mrygnie awaryjką ciśnienie opada i powraca wiara że to nie j🤬a rosja.
@tratatalo , nie dziwie sie , ze nie mogles szybciej niz 40 pod gore , jak jestes takim kierowca , co uwaza , ze jak wcisnie mocniej gaz , to szybciej pojedzie , a jak mocniej depnie hamulec , to sie szybciej zatrzyma - co oczywiscie jest nieprawda w pewnych warunkach - na przyklad gruby swiezy snieg .
Jak gosciu mi mrugnie to od razu mam na mordzie usmiech
![]()
Nie tylko u nas taka komunikacja jest powszechna. Włochy są krajem, gdzie panują podobne zwyczaje. Gesty i mruganie światłami/awaryjnymi to standard. Za każdym razem jak jechałem autostradą i samochody musiały ostrzej hamować to włączali awaryjne. Nawet niektórzy producenci aut stosują podobne patenty (szybkie miganie świateł stopu pod czas gw🤬townego hamowania). Mi się takie zachowanie podoba, bo jednak zmotoryzowani tworzą pewnego rodzaju społeczność, gdzie komunikacja i zrozumienie jest bardzo ważna. Pozdrawiam wszystkich mrugających
![]()