dali najgrubszego jako przeciwwaga do tej koparki, a i tak się nie udało - długo będą dumać dlaczego...
Ten w pomarańczowym zbroje pewnie ładnie obsrał.
MenSa napisał/a:
Jeszcze walec mógł jechać na końcu.
Na końcy był człowiek-szpadel.
Taki zaprzęg żeby taką małą koparkę na zaciąg odpalić?
JADARO napisał/a:
Taki zaprzęg żeby taką małą koparkę na zaciąg odpalić?
Takich urządzeń nie zapalisz na zaciąg. Tam wszystko pracuje na hydraulice a silnik tylko napędza pompę oleju i alternator.
Wyglada na to, ze betoniarka wpadła lewa strona do wykopu. Pierwsze auto miało wyciaglnac „gruszke” z wykopu, a koparka (sadzać po umiejscowieniu zaczepu liny) miała odciągać na prawo co by sie gruszka nie przewróciła na lewy bok. Koparkowy zapomniał podnieść do góry plug, a i tak by nie dotrzymał takiego tępa akcji.
No bo co może pójść nie tak
Widać jakiś amator w koparce, wysiadał jak ciągneło ją. Pamiętajcie, że zawsze trzeba siedzieć do końca.