Słonik- symbol szczęścia , a zawsze byłem sceptyczny... i cyk uśmiech na twarzy
żmij
2023-10-03, 20:54
To Ganeśa. Najsympatyczniejszy z ich bogów.
Strach pomyśleć, jacy też mogą być ci mniej sympatyczni...
Prawidłowo, po ścierwach Chinolach następna kraina pojebów do utylizacji. Zauważcie, że oba te kraje stanowią prawie 1/2 populacji Świata.
Bogowie żądają ofiar. Tu poległa trąba.
Przecież nikomu nic się nie stało, ale sadolowe przygłupy już piwkują, nie obejrzawszy filmu do końca.
Wykonanie jak zawsze, czyli po hindusku, wszystko (poza posągiem) zrobione przez wieśniaków z byle czego, byle jak, z nieodpartym wewnętrznym przekonaniem, że jest tak zajebiste, że nic nie może się stać.