



A tak jakoś.
Ale różnica jest kolosalna i wynika z oczywistej sprawy.
Pan idzie na pole doglądać chama,
cham idzie na dwór pracować u pana.
No raczej nie. Nie jest to oczywiste. Jest to całkowicie błędna interpretacja. Wyraz "dwór" ma coś około sześciu znaczeń. Jednym z nich jest "otwarta przestrzeń na zewnątrz domu". Nie ma nic wspólnego z dworem rozumianym jako siedziba władcy. To "dwór" jest formą ogólnopolską.
"Pole" jest regionalizmem.
Nie lecz chłopie swoich regionalnych kompleksów błędną racjonalizacją "na skróty", bez próby zrozumienia sedna zagadnienia.
Brzmi to śmiesznie i nieprzekonująco.
W taki sam sposób można by stwierdzić, że:
Pan wychodzi na dwór bo to dwór go otacza.
Cham wychodzi na pole bo dookoła ma tylko pole.
Także nie rumakuj tylko wyjdź na dwór i przeproś grzecznie Pana za swoją zuchwałość.
Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
Twoja liniejąca stara niczym się nie różni od psa w domu. Gubi kudły i naskórek, jej tłusty niemyty łeb, śmierdzi kiepami i Twoim starym a rozklapiochą i niedomytym, starym dupskiem siada na meblach . Przy kichaniu leci jej z pyska ślina i oblepia wszystko w koło. O pasożycie jakiego w sobie nosiła, nie wspomnę, pasożycie.


Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
dlatego uważam, że najlepszym zwierzęciem w domu jest kura w zamrażalce
Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
To zupełnie tak samo jak Ty, z tą różnicą że pies to myślące stworzenie czego nie można o Tobię powiedzieć.


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie