Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
market budowlany
Newralgiczna • 2011-01-20, 22:38
zapożyczone z piekielnych:

Pracuję w markecie budowlanym. Pewnego dnia przyszli klienci, państwo "ą,ę", elegancko ubrani, jakby wyszli prosto z filharmonii. Podchodzą do mnie, pan zaczął zadawać pytania, w jego słownictwie roiło się od "nieprawdaż", ponieważ", "gdyż", doprawdy", "iż", jednym słowem pełna klasa i elokwencja. Nagle do rozmowy zaczęła wtrącać się jego żona, pan po pewnym czasie nie wytrzymał, trzepnął ją z impetem w potylicę i mówi:
- Mówiłem kobieto, żebyś się nie wpierd**ała!
Kobietę zatkało, a pan do mnie:
- Pan będzie uprzejmy kontynuować.

podpis użytkownika

Jeśli zauważasz, że znajdujesz się po stronie większości, czas, byś się zatrzymał i zastanowił. - Mark Twain
Zgłoś
Avatar
settogo 2011-01-29, 14:30
Po 1: Nie wiem co jest takiego uwłaczającego w byciu eleganckim.
Po 2: Dla mnie to nie jest ludzka wada jeśli ktoś jest elokwentny.
Po 3: Nie jest mi wstyd iść do filharmonii.
Po 4: Po to się uczę, żeby nie musieć być "doradcą" w markecie za 1400.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2011-01-29, 16:37
@up
a kto powiedział, że jest w tym cokolwiek uwłaczającego?
Zgłoś
Avatar
pakicito 2011-01-30, 0:16
a to nie scena z filmu "pretty woman"?
Zgłoś