konto usunięte
2017-04-26, 3:22
@Insaner, z tym masz rację, ale wydaje mi się że są to odosobnione przypadki, większość bezrobotnych zamiast iść do roboty woli zatankować pod nocnym, zaszczać się a następnego dnia pójść do MOPSu po pieniądze, ba, im nawet więcej do szczęścia nie potrzeba.
Bezrobotni są sobie sami winni. To darmozjady, żerujący na państwie opiekuńczym.
konto usunięte
2017-04-26, 7:53
Prawda jest taka, że kto chce pracować- pracuje. W mojej okolicy zaczyna brakować ludzi do pracy.
Ci co nie chcą, wychodzą pewnie z założenia, że po co ma zapier*alać gdzie na taśmie za 1500zl na ręke, z tego oddac jeszcze 200 na dojazd, czy cos, jak może leżeć brzuchem do góry za 800zl. Czy ile tego zasiłku dają. Jeszcze dzieci narobi, 500+ wpadnie.
A więc bezrobotni to darmozjady, żerujący na państwie opiekuńczym.
Stwierdzenie "Bezrobotni są sami sobie winni" jest nieprawdziwe. Winne jest Państwo, które narzędziem płacy minimalnej DELEGALIZUJE miejsca pracy, w których mogliby się zatrudnić.
Gdy ja chodziłem do szkoły, to w ogóle nie było bezrobotnych tylko "niebieskie ptaki".