


Zeby nie było. Mialem te całki ale i tak dwoja w indeksie z tego jedna była

@Nikczemniejszy widzę stały bywalec kwejka...
Co to kwejk?
podpis użytkownika
Nie ma podpisu.A co jeśli jest w granicach -∞ do ∞ ?
To zależy jaka to całka.
@Nikczemniejszy widzę stały bywalec kwejka...
Wyobraź sobie, że są jeszcze inne źródła "wiedzy". Taki bardziej realne jak ludzie itp


Brnijcie debile dalej w te Wasze humanizmy, idźcie na filozofie, socjologie, filologie, kulturoznawstwa i ZDYCHAJCIE NA BEZROBOCIU!
Jakby wszyscy szli za Tobą na wyższą matmę, to byś teraz siedział i w piachu rysował matematyczne formuły albo projekty sieci socjalnych, ekonomii, zachowań indywidów, nauki języków obcych na podstawie całek i równań kwadratowych.
Jakby wszyscy szli za Tobą na wyższą matmę, to byś teraz siedział i w piachu rysował matematyczne formuły albo projekty sieci socjalnych, ekonomii, zachowań indywidów, nauki języków obcych na podstawie całek i równań kwadratowych.
Nie jestem na żadnej wyższej matmie, tylko na kierunku przyrodniczym (inżynierskim).

No k🤬a jasne, językowcy pchnęli technologię na świecie ku przodowi... Jakbyś intelekcie nie zauważył, to język, alfabet to pewna forma KODU (matematyka).
Humanistom to możemy zawdzięczać rozwój kultury i tyle, większego wpływu na świat oni nie mieli.
podpis użytkownika
Pij - nie bądź Jehowy!

Nie jestem na żadnej wyższej matmie, tylko na kierunku przyrodniczym (inżynierskim).![]()
No k🤬a jasne, językowcy pchnęli technologię na świecie ku przodowi... Jakbyś intelekcie nie zauważył, to język, alfabet to pewna forma KODU (matematyka).
Humanistom to możemy zawdzięczać rozwój kultury i tyle, większego wpływu na świat oni nie mieli.
Tak, a twój stary zbajerował twoją starą zajebistym wyprowadzeniem wzoru. Puknij się w łeb.
A tak poza tym:
Ktoś musi być dobry z matmy, a ktoś inny musi być dobry z języków, muzyki, dziennikarstwa. Gdyby nie było humanizmu, to nie byłoby pedagogiki, metodyki nauczania, a wtedy nauka matematyki w szkołach by po prostu nie funkcjonowała. Nawet nauczyciel matematyki musi mieć choć trochę wiedzy i wyczucia humanistycznego, żeby potrafić przekazać wiedzę dzieciakom.
Ja szanuję ludzi ze ścisłym umysłem, ale zastanawia mnie jedno - dlaczego w szkole dobrze sobie radziłem z matematyką, fizyką i chemią, z polskiego, historii i innych humanistycznych przedmiotów szło mi jeszcze lepiej, natomiast te wszystkie mózgi co mają we łbach kalkulatory przychodziły do mnie żebym im napisał pracę domową z polskiego albo historii? A jak czytałem ich wypociny to gryzłem wargi żeby nie parsknąć śmiechem?
Uważam, że humanistę można nauczyć prostej matematyki przydatnej w życiu i pracy, natomiast ścisłego nie nauczysz wrodzonej zdolności czytania i rozumienia, pisania i wyrażania myśli, rozumienia sztuki.


Popieram! Właśnie z tego powodu na maturze wybrałem temat "Humanizm jako prąd umysłowy i postawa wobec świata plapala...".
Przez 15 minut udowadniałem dwóm nauczycielkom, jak potężnym wypaczeniem jest nazywanie artystów, polonistów i innych nierobów humanistami, i jeszcze dostałem za to dobrą ilość punktów


A: Siema, dzisiaj pijemy!
B: O, to ciekawe. A kiedy jemy liczbę e?
podpis użytkownika
Nie ma podpisu.
A co do czytania ze zrozumieniem, to ścisłowcy są w tym lepsi, ponieważ mają większe zdolności w myśleniu analitycznym, więc także zaj🤬eś kulą w płot.
Bez "humanistów" nie byłoby muzyki, ładnych ciuszków i obrazów.
Bez ścisłowców średnia przeżywalność noworodków wynosiłaby 50%, a średnia wieku nie przekraczałaby 40 lat.
Wniosek wyciągnijmy sami.
podpis użytkownika
Pij - nie bądź Jehowy!
Oho, widzę, że kolega sergeantlipton jest jednym z przyszłych bezrobotnych socjo-pedagogo-c🤬j-wie-co i się wielce oburzył
. Pomyśl matole, że gdyby nie wiedza, to nie miałbyś co przekazywać w szkołach, więc pedagogię sobie w dupę wsadź.
Nie jestem bezrobotnym socjo-pedagogo-c🤬j-wie-czym. Od czterech lat pracuję na stanowisku specjalisty ds. logistyki w dużym przedsiębiorstwie i niczego mi nie brakuje.
A ty kim jesteś? Studenciakiem, który po studiach będzie smażył frytki w mcdonaldzie (jeśli swoim ścisłym umysłem ogarniesz napisanie listu motywacyjnego) albo wyjedzie na saksy i będzie sobie mógł w dupę wsadzić całki różniczki i analizę. Amen.


Jeżeli masz 25 lat i 4 lata pracujesz w logistyce to gratuluję Twojej firmie poziomu. Gdzie żeś był jak trzeba było 5 lat nap🤬lać na zmianę badania operacyjne, prawo, matematykę, systemy informacyjne i ekonomię? Ahh tak, troszczyłeś się o rozwój "logizdyki". Idź w c🤬j specjalisto od 7-dmiu boleści.
Badania operacyjne, prawo, matematykę, systemy informacyjne i ekonomię nap🤬lam i w pracy i w szkole, dzięki temu znam i teorię i praktykę. A co Ty znasz? Prawdopodobnie tylko teorię i to dość c🤬jowo bo jeszcze nie skończyłeś gówniarzu studiów. Skończysz, zaczniesz szukać pracy i będziesz widział ogłoszenia: 'Zatrudnię młodego, z wykształceniem wyższym i doświadczeniem'

Powodzenia. Idź w c🤬j hejterze.
Zresztą o czym my mówimy?
Moim zdaniem zarówno humaniści jak i umysły ścisłe są potrzebni. Nie twierdzę, że ktoś jest lepszy lub gorszy, tylko wk🤬ia mnie takie p🤬lenie, że ktoś ze zdolnościami humanistycznymi to nierób, pasożyt, bezrobotny, natomiast umysł ścisły to c🤬j wi kto - konstruktor rakiet albo baz kosmicznych. A jeszcze jak pochodzi ze Śląska to już w ogóle k🤬a nadczłowiek
