Chce sobie gość grzecznie potańczyć, a tu ktoś go do domu wlecze.
Ludzie są podli.
kieruje sie znakami na niebie
On chce na Księżyc, a nie do domu.
Pewnie samolot leci i chciałby wsiąść
podpis użytkownika
Emerytowany saren
(...)z podniesioną głową szedł, wlekąc spojrzeniem po znajomych twarzach, uśmiechających się do niego, ale nie spostrzegał nikogo, bo był głęboko znudzony długością ceremonii i tą wystawną, dorobkiewiczowską pompą ślubu.(...) - Ziemia obiecana księga XXXIX
konto usunięte
2012-09-04, 14:36
ramzei napisał/a:
(...)z podniesioną głową szedł, wlekąc spojrzeniem po znajomych twarzach, uśmiechających się do niego, ale nie spostrzegał nikogo, bo był głęboko znudzony długością ceremonii i tą wystawną, dorobkiewiczowską pompą ślubu.(...) - Ziemia obiecana księga XXXIX
W gimbazium przerabiacie tak trudne lektury?
konto usunięte
2012-09-04, 15:09
Ale sobie banie porysował to nie może być LSD raczej klej albo inna chemia
konto usunięte
2012-09-04, 15:20
Zapewne widział coś takiego:
Krokodyla sie nawp🤬lał, teraz czeka na rozpad ciała ^^