Jestem ratownikiem medycznym. Dostałem dzisiaj wezwanie z dyspozytorki do dwóch naj🤬ych mężczyzn. Myślimy - wezwanie, jak wezwanie, pewnie naj🤬i się, któryś się przewrócił. Jak myśleliśmy tak było, jednak jeden z waćpanów leżał idealnie ułożony, pozycja boczna bezpieczna, zero zagrożenia życia, no prawie... Przyjeżdżamy, patrzymy, a koleś zgon od około 3-5 minut. Okazało się, że naj🤬y jak meserszmit typ zabezpieczył okolicę, ułożył swojego kompana w idealną pozycję, a głowę włożył do kałuży. Koleś utopił się w 2cm wody. Mina kolesia bezcenna, nasza zresztą też. Może nie powinienem się z tego śmiać, ale niestety mam tutaj konto już jakiś czas. Myślę jednak, że powinna to być idealna przestroga dla dzieciaczków w wieku gimnazjalnym, którzy często zostawiają "przyjaciół" samych sobie pomimo tego, że ich stan przypomina marchewkę w rosole.
Ot taka historyjka.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
sam kiedyś uratowałem jednego dziadka przed utopieniem. stracił przytomność w tym sklepie dla biednych ludzi i kasjerki na spółę z ochroniarzem chciały mu dać się napić.
konto usunięte
2013-04-20, 21:20
chciał pomóc a zabił hehhe
konto usunięte
2013-04-20, 22:07
ADR
2013-04-20, 22:31
up
A zdałeś?
konto usunięte
2013-04-20, 22:33
a to feler westchnął seler..
konto usunięte
2013-04-20, 22:36
konto usunięte
2013-04-20, 22:39
konto usunięte
2013-04-20, 22:45
konto usunięte
2013-04-20, 22:50
a co wy tak wszedzie weszycie spisek? nawet gdyby to sie nie zdazyło to i tak się usmiechnalem wyobrazajac sobie facjate kolegi denata.
konto usunięte
2013-04-20, 23:07
przeczytałam menelonumerek
konto usunięte
2013-04-20, 23:45
konto usunięte
2013-04-21, 8:08
takie pytania Panie Ratowniku..
Mozesz stwierdzic zgon? Nie podjałes resusucytacji? Jak stwierdziłes ze 3-5 minut? W czym było to zatrzymanie? Po takim czasie od zatrzymania krazenia, człowiek jeszcze nie umarł...
Za duzo w tej historyjce nie pasuje..