
Znalazłem na youtubie. Film z 2010
Przyłady mógłbym mnożyć. Wielu z was w końcu trenuje (pozdrawiam Workoutowców) i spotyka się z różnymi suplami. Wiadomo, że na niektórych markach można polegać i a inne to ruletka i sam diabeł nie wie co z tego z etykietki jest w środku. Idealny wolny rynek - 0 kontroli, państwo się nie wpiernicza, nie kontroluje zawartości i składu, a co dopiero wpływu na zdrowie. "Niewidzialna ręka rynku" ma to sprawdzić i ocenić. Dajcie spokój
do tego trzeba pieniędzy, laboratoriów, specjalistów. Kogo na to stać? I tu wchodzi ta nikczemna aparatura państwowa ze swoimi urzędami, normami i kontrolami (tak, za które z naszych kieszeni się płaci) i za dupę bierze surwieli.
To kosztuje owszem. To boli po kieszeni. Ale masz pewność, że to co z apteki rzeczywiście ma leczyć i jak pisze to tak jest.