

a jak mialo jebnac jak roznica miedzy ich wysokosciami pewnie wynosila kilkaset metrow, albo lepiej.


IOI napisał/a:
a jak mialo jebnac jak roznica miedzy ich wysokosciami pewnie wynosila kilkaset metrow, albo lepiej.
1000 stóp. Albo lepiej.

IOI napisał/a:
a jak mialo jebnac jak roznica miedzy ich wysokosciami pewnie wynosila kilkaset metrow, albo lepiej.
Może ten trzeci jebnął.


ex32 napisał/a:
Kurde gdzie się podział ten trzeci?
To nie było nagrywane z drona.
Zj🤬y temat, zj🤬e nicki (multikonta?), zj🤬e komentarze, dwa samoloty zamiast trzech, co za gówno?
Sabajone napisał/a:
@up
Z trzeciego kręcili ten filmik misiu kolorowy![]()
Jakby nie było, wszystkie są od siebie tak blisko że

Kiedyś się uczyłem o korytarzach powietrznych... są przepisy które to regulują i minimalna różnica wysokości jak ktoś wyżej pisał to około 1000ft czyi +/- 330m... Co nie zmienia faktu, że przy maszynach o długości 100m i prędkości powyżej 700km/h potrafi to wyglądać na "near miss".
podpis użytkownika
Natura sama eliminuje debili.
Separacja w pionie to 1000 stóp, a w poziomie 5 mil morskich. Tak jak ktoś wyżej napisał - faktycznie przy dużych samolotach te ~300 metrów wydaje się znacznie mniejszym dystansem dla pasażera, ale takie sytuacje to norma i nawet w trakcie pisania tego posta podobna rzecz wydarzyła się już pewnie około kilkuset razy na świecie. A tak w ogóle to nawet gdyby kontrola lotów nawaliła i samoloty byłyby na kolizyjnym kursie to standardem jest system TCAS. Gdy dwa samoloty wykryją, że znajdą się w tym samym punkcie za jakiś czas to urządzenia się 'synchronizują' i jeden z samolotów dostaje polecenie zejścia/wzniesienia się, a drugi zawsze przeciwne. Nawet gdyby kontroler lotu wydał sprzeczne polecenie do tych wygenerowanych przez system to pilot ma obowiązek zastosowanie się do TCASa.
O widzę że eksperci wyżej powiedzieli już o TCASie także nie będę wpierd*alał swoich trzech groszy.