konto usunięte
2017-09-12, 18:07
@up
Co do frankowiczów to mam swoje zdanie w tym temacie.
"widziały gały co brały".
Świadomie wybrali ryzyko. Mieli umowy dokładnie napisane. To, że nie czytali i/lub mieli w dupie myśląc, że są lepsi od frajerów to ich problem.
Ja kredyt na dom brałem w złotówkach a nie we frankach. W banku dokładnie mi to wyjaśnili i świadomie wolałem w złotówkach niż zabawę w hazard.
Oni też świadomie wybrali we frankach.
To, że nie ugrali to ich problem.
@UP
Chwileczkę, mam własne mieszkanie i samochód. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? A no sorry. Zapomniałem dodać że mam stałą umowę o pracę na czas nie określony i mieszkam sam. A Ty jesteś tym bandziorem czy tym odwiedzającym w chałupie ? W oby dwóch przypadkach radzę się zwolnić i znaleźć normalną pracę.
Ja też się pochwalę swoimi perypetiam, kredytowo-bankowymi. Ok 2011 wziąłem 100 000 zł kredytu gotówkowego z banku alior. Przestałem spłacać po paru miesiącach, najpierw windykacja bankowa, nieskuteczna, później bank sprzedał dług jakiemuś funduszowi z nimi rozmawiałem ile sięda, wpłacałem jakieś drobne kwoty i bujałem się, przeciągając sprawę, Nie podpisałem naturalnie żadnego porozumienia-ugody. Sprawa trafiła do sądu, dług przedawniony. Do pilotowania sprawy wziąłem naturalnie radcę prawnego, knyf polegał na bankowym tytule egzekucyjnym i terminie przedawnienia. Żałuję, że nie wziąłem miliona. Do dzisiaj dzwonią, czasami przyślą jakiegoś frajera, stosują tanią psychologię i zastraszanie, myślę czy uda jakieś odszkodowanie uzyskać od nich, często ci frajerzy potrafią iść do sąsiada, a to może być punkt zaczepienia.
@up
I właśnie miedzy innymi przez takie robactwo jak ty, normalni ludzie są obciążani kosztami złych kredytów. Oby karma wróciła