Ku przestrodze.
Cóż, ludzie wrzucają, to dlaczego by nie spróbować.
Wypadek był dosyć ciekawy, sam przebieg wyglądał tak że wracając z trasy Myślenice-Kraków, na odcinku zakopianki (Już w Krakowie), Pani która bardzo siedziała mi na dupie postanowiła wyprzedzić mnie prawym pasem, mimo że na budziku miałem około 80 na godzinę. Potem bardzo inteligentnie zajechała mi drogę na lewy pas(zaraz przed skrzyżowaniem), dała kierunkowskaz i wcisnęła hamulec w podłogę (pas do jazdy prosto i skrętu w lewo, mimo że jest zielone to nie ma wysepki oddzielającej). Niestety poczciwy uniacz nie posiadał takiej siły sprawczej aby wyhamować (a był w stanie igła), i tak oto przy prędkości ok 50 na godzinę pocałowałem tylny zderzak Suzuki SX4.
Na domiar tego wszystkiego fotel zamiast przytrzymać mnie w miejscu, puścił i w rezultacie uderzenia uderzyłem głową w kierownice (niestety włoscy inżynierowie nie zaimplementowali air bagów do Uniacza). Pierwsza reakcja, totalny szok. Wygiąłem lekko drzwi i wyszedłem z samochodu na chodnik, usiadłem i zapaliłem papierosa. Mili ludzie pomogli go zepchnąć na pobocze, a ja w tym czasie dzwoniłem po odpowiednie służby. Było całkiem fajnie, pierwsza przyjechała grupa na motorach, potem już zwykła karetka, straż i policja. Wszyscy bardzo w porządku. Pani która była sprawczynią wszystkiego darła ryja na świadków którzy próbowali uświadomić jej małej główce że to ona jest tutaj sprawczynią zdarzenia. Ona wyzywała ich od psychicznych. Pani dostała 500 zł mandatu i zjebę, a u mnie skończyło się na lekkim uszczerbku na zdrowiu i skasowanym samochodzie (niestety jeździłem wtedy jako dostawca, więc co jak co ale strata była wtedy jak najbardziej duża dla mnie). Nauczyło mnie to wiele.
Sadole, pamiętajcie! Jeżeli jesteście świadkami stłuczki, czy nawet wypadku, zatrzymajcie się, nawet w charakterze świadka! To często może komuś uratować sytuację!
Gdyby nie oni i monitoring wyszłoby że wszystko to moja wina.
Jak już rzygacie to wiadomo gdzie.
podpis użytkownika
This is not a reaction against a negative world. It's a response to a negative world.
m................s
2014-01-22, 11:35
moze nauczysz sie do czego sluzy lewy pas, k🤬ica mnie bierze jak jedzie taki debil twardo lewym i nie ma c🤬ja zeby go z niego zgonic
Miasto Maczet - Takie Piękne
Jeździsz tylko po ciemku?
80 i lewym pasem na zakopiance. Wiesz od czego jest pobocze?Dla takich jak ty. Wp🤬lasz się na lewy bo Ty jedziesz UNO. Skoro siedziała Ci na dupie to chyba dlatego, że chciała Cię wyprzedzić. Ale ty wieśniaku nie zjedziesz bo Ty masz 80 na budziku i jesteś szczęśliwy. Szkoda Suzuki, a nie ciebie i twojego uniaka.
uno musiało być faktycznie w stanie igła, skoro fotel podczas hamowania nie wytrzymał. Pewnie podłoga zawinęła się razem z fotelem.
alpha10 napisał/a:
Złóż do sądu pozew cywilny o odszkodowanie za poniesione straty. Ponieważ policja stwierdziła jej winę, dostaniesz je dość łatwo, tylko musisz udowodnić, jakiej wysokości straty poniosłeś. Tutaj pomogą takie dokumenty, jak:
- wyciągi z konta (dowód na stracone zyski)
- zeznania podatkowe (dowód wysokości dochodów)
- zeznania świadków, w tym pisemne oświadczenie pracodawcy, które możesz w sumie sam spisać i dać mu do podpisu tylko
Pamiętaj, że wezwani świadkowie nie robią łaski i muszą stawić się w sądzie. Sąd może ukarać grzywną świadka, który się nie stawi, a składanie fałszywych zeznań jest osobno karane. Prawo jest po Twojej stronie.
Poza tym odszkodowanie z tytułu strat moralnych i nawiązka oraz zwrot kosztów sądowych -- wyjdziesz duuużo na plus.
Niby za co kobieta ma być jeszce karana ? Skoro jest winna to szkody pokrywa OC więc się z pozwem cywilnym wysraj.
G................k
2014-01-22, 14:27
Nie chcę wyjść na sceptyka, ale gdybyś rzeczywiście uderzył w tył suzuki fiatem uno przy 50km/h to najprawdopodobniej z przodu auta za wiele by nie zostało. Myślę, że prędkość była jednak mniejsza.
Jeśli to prawda , to mam nadzieję , że ta Pani nie przyjęła mandatu , a w sądzie Ty zostaniesz ukarany. Co kogo obchodzi ile jechałeś lewym pasem ? Jest ktoś szybszy to zjeżdżasz na prawy , a nie burzysz się , że ktoś wyprzedza Cię po prawej stronie. Tak w ogóle to ciągle powinieneś jechać prawym pasem jeśli jest wolny. Może przesadziła z hamowaniem , ale miała do tego prawo i na pewno nie powinna była zostać ukarana.
Znowu rozj🤬e uno ?
podpis użytkownika
I tak gówno z ciebie zostanie
@up patrząc na zdjęcie myślałem, że to jest wygląd przed zdarzeniem

Jak by jechał 50km/h a już (prawie) ona stała to by pół przodu nie miał
c................z
2014-01-22, 14:48
Po pierwsze, jak można jeździć takim 'stuningowanym' samochodem? Wstyd. Po drugie uderzyłeś z prędkością nie większą niż 30km/h. Nie jestem specem, ale przy 50km/h to z tego 20letniego UNO by pół silnika zostało. Po 3, jesteś idiotą jadać jak p🤬da lewym pasem. Weź usuń konto, albo nie pisz nic tylko oglądaj.
E................h
2014-01-22, 14:49
Do wszystkich, którzy twierdzą, że to nie wina baby:
Jutro kartkówka z przyrody, więc do nauki.
a................k
2014-01-22, 14:49
1 pedalsko pomalowane
2 chyba nie miałeś zapiętych pasów skoro fotel pojechał do przodu, gdyby ten system działał to nawet przy nie zablokowanej szynie pas by się zacisnął i nie pozwolił przemieścić tobie i fotelowi do przodu
3 gdybyś miał działające poduszki powietrzne to w najlepszym wypadku wylądował byś w szpitalu z uszkodzeniem kręgów szyjnych a w najgorszym (materiał na harda) uj🤬o by ci głowę
I masz nauczke buraku że lewym pasem się k🤬a nie ciąga, nawet 80km/h. Skoro kobieta siedziala na dupie, to ciężko było zjechać na prawy pas? Ciesz się, żeś na chłopa nie trafił bo byś jeszcze oprócz skasowanego samochodu ryj miał do naprawy. A co do stanu igła- widocznie nasze definicje takowego stanu samochodu diametralnie się różnią. U mnie znaczy na prawdę mega sprawny, u Ciebie odpadający fotel przy uderzeniu z prędkością 50km/h...
Szkoda, że Tobie jeszcze mandatu za jazde lewym pasem nie wj🤬i, bo zdecydowanie CI się należal. Jak ktoś Ci podjeżdża, znaczy że CHCE Cię wyprzedzić, ale Ty widocznie uznaleś 80km/h za odpowiednią prędkość dla lewego pasa. Piwa nie ma.
nikt wypadku na oczy nie widział, ale każdy ekspertem jest
ten pan już ma dla was miejsce w swojej komisji
Potem sie dziwić że w Krakowie korki jak c🤬j, skoro sami "angole" jeżdżą po drogach i trzeba ich prawą stroną wyprzedzać.