



C🤬jowe. Ileż razy można w kuchni się r🤬ać? Po głupiego loda miałbym latać do kuchni?!


oblatany temat, a ten kontur przypomina ksiedza po omacku szukajacego 'cieplej norki'
temat "back to the kitchen" jest juz conajmniej nudny, ile mozna ?


Zgadzam się z plugnplay. To po prostu nudne. Wałkowanie tego samego cały czas na każdy możliwy sposób. To już nie "prawdziwy facet" odsyła kobietę zawsze do kuchni, tylko zwykły, p🤬lony śmieć dla którego jedyną wartością kobiety jest umiejętność przyrządzania jedzenia. Dla takiego człowieka jedynym rozsądnym miejscem jest kopalnia. Najlepiej ta w Chile.
Domyślam się że panowie Wielcy Sadyści mnie zaraz zjadą za pedalstwo, zniewieszczenie albo inne gówno, ale szczerze mówiąc sram na to. Rzygać mi się po prostu już chce tym motywem "Kobieta ma być w kuchni" tak samo jak tym całym "JP na 100%". ILE K🤬A MOŻNA?!
Domyślam się że panowie Wielcy Sadyści mnie zaraz zjadą za pedalstwo, zniewieszczenie albo inne gówno, ale szczerze mówiąc sram na to. Rzygać mi się po prostu już chce tym motywem "Kobieta ma być w kuchni" tak samo jak tym całym "JP na 100%". ILE K🤬A MOŻNA?!
MaxKing napisał/a:
Zgadzam się z plugnplay. To po prostu nudne. Wałkowanie tego samego cały czas na każdy możliwy sposób. To już nie "prawdziwy facet" odsyła kobietę zawsze do kuchni, tylko zwykły, p🤬lony śmieć dla którego jedyną wartością kobiety jest umiejętność przyrządzania jedzenia. Dla takiego człowieka jedynym rozsądnym miejscem jest kopalnia. Najlepiej ta w Chile.
Domyślam się że panowie Wielcy Sadyści mnie zaraz zjadą za pedalstwo, zniewieszczenie albo inne gówno, ale szczerze mówiąc sram na to. Rzygać mi się po prostu już chce tym motywem "Kobieta ma być w kuchni" tak samo jak tym całym "JP na 100%". ILE K🤬A MOŻNA?!
ojej...



zrzędzicie jak baby, lepiej idźcie im pomóc w kuchni...


Wszyscy jesteście mocni w gębach i tylko na Sadisticu. Prywatnie wielu z Was świetnie sobie radzi w tejże wyśmiewanej kuchni podczas pichcenia, robienia kanapek, czy mycia naczyń. Pytam się więc po jaka cholerę zgrywacie takich cwaniaczków? Przypuszczam, że takie szowinistyczne duperele wygłaszają tylko Ci, którzy siedzą na garnuszku zapobiegliwej mamusi, która podtyka koryto pod nos. Dajcie sobie w końcu na luz, bo jak znam życie każdy z Was kuchnię odwiedza codziennie, kiedy głód daje o sobie znać i kiedy jęzor przysycha z pragnienia. i nie chodzi tu tylko o piwsko.


plugnplay napisał/a:
temat "back to the kitchen" jest juz conajmniej nudny, ile mozna ?
Do skutku ?


XiksiksX napisał/a:
Do skutku ?![]()
![]()
Czyli już. Sytuacja tak samo jak z "mudżynami".

Wybacz ja nie piszę w jakiś głupi sposób o innych ludziach tylko konkretnej płci wskazuje miejsce we wszechświecie. Jak mesjasz.

goregarg napisał/a:
@cysiox
tylko się nie spoć
Żartowałem, chciałem cię od tak wk🤬ić for fun.
Ale piwko ci dałem bo wrzuta OK.