

I to wkładanie kasku na łeb jak czapki z daszkiem. Po co go zapinać, to jakiś kompletnie zbędny element.
Robster napisał/a:
I to wkładanie kasku na łeb jak czapki z daszkiem. Po co go zapinać, to jakiś kompletnie zbędny element.
To tak jak zakładanie maseczki na twarz zamiast foliowego worka na głowę owiniętego szczelnie taśmą klejącą przy szyi. Alno coś chronin w 100% albo wcale

Leatherface napisał/a:
To tak jak zakładanie maseczki na twarz zamiast foliowego worka na głowę owiniętego szczelnie taśmą klejącą przy szyi. Alno coś chronin w 100% albo wcale
ales zablysnal. coz za antyszczepionkowe porownanie.
jestes wybitnie blyskotliwy.
teraz cos na tuska jak janusz kowalski - i po tabletki do salowej.