14
244
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:25
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:25
Zapłaci za naprawę dachu to mu się odechce pajacowania ze spadochronem.
Ilu ludzi zginęło latając na paralotni. Ale nie dlatego, że jest to niebezpieczne, ale dlatego, że ci debile latają 10-15m nad ziemią, zamiast wzbić się kilkaset metrów w górę. Mnóstwo ich zginęło uderzając w drzewa, budynki, słupy wysokiego napięcia m.in w moim mieście, gdzie mam aeroklub. Po co latać na wysokości przelotowej, jak można kręcić się tuż nad ziemią?
radek225 napisał/a:
Ilu ludzi zginęło latając na paralotni. Ale nie dlatego, że jest to niebezpieczne, ale dlatego, że ci debile latają 10-15m nad ziemią, zamiast wzbić się kilkaset metrów w górę. Mnóstwo ich zginęło uderzając w drzewa, budynki, słupy wysokiego napięcia m.in w moim mieście, gdzie mam aeroklub. Po co latać na wysokości przelotowej, jak można kręcić się tuż nad ziemią?
Chyba na motoparalotni?
radek225 napisał/a:
Ilu ludzi zginęło latając na paralotni. Ale nie dlatego, że jest to niebezpieczne, ale dlatego, że ci debile latają 10-15m nad ziemią, zamiast wzbić się kilkaset metrów w górę. Mnóstwo ich zginęło uderzając w drzewa, budynki, słupy wysokiego napięcia m.in w moim mieście, gdzie mam aeroklub. Po co latać na wysokości przelotowej, jak można kręcić się tuż nad ziemią?
Masz rację, ale co to za emocje latać kilkaset m nad ziemią.
Jak chce się latać nisko to najpierw trzeba mieć sprawdzone miejscówki oraz umiejętności w miarę pewne.
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Rotary napisał/a:
Chyba na motoparalotni?
Wychowałem się praktycznie w aeroklubie. Za dzieciaka biegałem po hangarze pośród samolotów, śmigłowców, jak dobrze zagadałem to pozwolono mi siedzieć za sterami Wilgi, AN-2 czy szybowca Bocian. Rozmawiałem setki razy z pilotami i nikt nigdy na paralotnię nie powiedział motoparalotnia.
Sstoumer napisał/a:
Masz rację, ale co to za emocje latać kilkaset m nad ziemią.
Jak chce się latać nisko to najpierw trzeba mieć sprawdzone miejscówki oraz umiejętności w miarę pewne.
Dla mnie, który nigdy nie latał amatorsko na pewno byłaby to frajda. Możesz mieć najlepsze umiejętności, ale wystarczy, że lokalnie zerwie się wiatr, który zepchnie cię na drzewa, słupy zabudowania i po tobie. Tak właśnie zginął pionier lotnictwa Otto Lilenthal.
radek225 napisał/a:
Wychowałem się praktycznie w aeroklubie. Za dzieciaka biegałem po hangarze pośród samolotów, śmigłowców, jak dobrze zagadałem to pozwolono mi siedzieć za sterami Wilgi, AN-2 czy szybowca Bocian. Rozmawiałem setki razy z pilotami i nikt nigdy na paralotnię nie powiedział motoparalotnia.
Pytam, bo latam i na paralotni bez i z napędem, jakoś to trzeba odróżniać, a zastanawia mnie, jak na paralortni bez napędu można nisko latać.
Jak się dobrze przyjrzeć to nagranie wygląda podejrzanie. Bo niby koleś leci z silnikiem gdzie kosz jest spory a po przywaleniu w dach już tego kosza nie widać i raczej wygląda tak jakby leciał swobodnie. No chyba mu po przywaleniu ten silnik mu odpadł co jest mało prawdopodobne bo takie pędzące śmigło może zrobić sporo szkód.
Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
