


bartnik1 napisał/a:
taa a gdzies w połowie USPostal zapieprza na koksie...
Przeoczyłeś Lance'a Armstrong'a. Jak mogłeś!


WiktorS napisał/a:
Przeoczyłeś Lance'a Armstrong'a. Jak mogłeś!![]()
![]()
Myślisz, że koks to wszystko? Zrób sobie cykl i zobaczymy, czy to cokolwiek w tobie zmieni. Bez treningów do upadłego, wielkiego zawzięcia i pasji c🤬j ci po sterydach.
Ogólnie dobra gadka motywacyjna, niektórym jest to bardzo potrzebne. W sprzedaży jest mnóstwo nagrań takich "Nauczycieli życiowych" w typie "Yes you can!".
podpis użytkownika
One, two, Freddy's coming for you.Three, four, better lock your door.
Five, six, grab your crucifix.
Seven, eight, gonna stay up late.
Nine, ten, never sleep again.
Piękny motywator, aż chce mi się iść szukać roboty na nocki
Ale jednak nie jutro wstanę i będę nak🤬iał w gry jak zawsze, bo na nic więcej mnie nie stać.
Tak na serio polecam jeszcze motywator Arniego, pewnie gdzieś na sadolu go znajdziecie.

Ale jednak nie jutro wstanę i będę nak🤬iał w gry jak zawsze, bo na nic więcej mnie nie stać.
Tak na serio polecam jeszcze motywator Arniego, pewnie gdzieś na sadolu go znajdziecie.
Akurat epojady nie są najlepszym przykładem. Lepiej działają filmy typu "Peaople are awsome..."
ee c🤬j tam. Wszystko i tak masz w głowie, a p🤬lety w stylu "idź do celu, pod prąd" bla bla bla jakoś nigdy nie dawały mi rady. Może innym dają, nie wiem. Znam swój organizm na tyle, że wiem, iż nie potrzebuje on głosu p🤬loącego dziada, tylko dobrej muzy i mojego własnego nastawienia, którego na pewno nie zmienią filmiki z YT, o.
Wszystko zaczyna się w głowie. Bez silnej psychiki, bez woli walki i nieludzkiego uporu nie osiągniesz nic.
Wiem, że to raczej słaby przykład, bo "Batman: Początek" nie jest może najambitniejszym filmem, ale padło tam jedno zdanie, którego geniuszu nie są pewnie świadomi sami scenarzyści. Mianowicie: "Trening jest niczym... liczy się wola". I to jest prawda. Wysportowane ciało jest tylko fizyczną manifestacją silnego umysłu.
Wiem coś o tym, bo przeszedłem przez ogromny wysiłek... udało mi się zrzucić 30 kg i nie osiągnąłbym tego, gdyby nie codzienna automotywacja. Każdy musi znaleźć sposób, który na niego działa. Ja już swoje wypracowałem
Wiem, że to raczej słaby przykład, bo "Batman: Początek" nie jest może najambitniejszym filmem, ale padło tam jedno zdanie, którego geniuszu nie są pewnie świadomi sami scenarzyści. Mianowicie: "Trening jest niczym... liczy się wola". I to jest prawda. Wysportowane ciało jest tylko fizyczną manifestacją silnego umysłu.
Wiem coś o tym, bo przeszedłem przez ogromny wysiłek... udało mi się zrzucić 30 kg i nie osiągnąłbym tego, gdyby nie codzienna automotywacja. Każdy musi znaleźć sposób, który na niego działa. Ja już swoje wypracowałem


Tak ,generalnie zrob wszystko co w Twojej mocy a gosc wezmie koksa i cie wytyma