Wygrali czy znowu okazało się, ze ten wyimaginowany bóg ma w dupie modły? No, bo przecież jeśli bóg istnieje to zespół który się modli przed meczem zawsze powinien zawsze wygrać z tym, który się nie modli. A zresztą, co ja z tą swoją głupią ludzką logiką i głupim ludzkim racjonalnym myśleniem chcę wskórać. Niezbadane są wyroki boskie i tyle, nie trzeba nic wyjaśniać