

@Baronessa: święta racja. Gdyby prawo było sensowniejsze i to umożliwiało, sama dałabym zgodę na eutanację w przypadku kiedy umysł przestałby mi działać.
Mózg działa ale ciało w stanie takim że tylko oczami mogę ruszać? Chcę żyć! I jest całkiem fajna technologia, taki np czyli program który daje klawiaturę na podstawie śledzenia oczu — i nie jak debilne klawiatury ekranowe tylko coś co pozwala na pisanie mniej więcej tak szybko jak dobry klepacz na fizycznej klawiaturze. Itd.
Ciało w pełni zdrowe ale mózg uległ demencji? Nie ma sensu utrzymywać takiego "człowieka" przy życiu.
Też mam nadzieję, że gdy będę stary eutanazja będzie legalna. Tak żeby można sobie było ustalić kryteria, np. nie będę kojarzył gdzie i kim jestem, nikogo nie rozpoznam albo będę w śpiączce po jakimś urazie mózgu. Jakaś komisja odhaczyłaby punkty na liście, podpisała odpowiedni dokument, potem zastrzyk i załatwione.
Dla mnie "mózg w słoiku" z opowieści SF to w pełni człowiek, oddychające i nawet chodzące zwłoki to już nie.

^ Nie, moja babka według mnie zmarła tak z 15 lat przedtem zanim ją pochowano. Jakieś srające pod siebie zombie to nie człowiek, i część rodziny która miała takie poglądy jak ty sama uległa degeneracji bawiąc się w koprofili, uwiązani kotwicą przez którą nie mieli dla siebie życia.
Dla mnie "mózg w słoiku" z opowieści SF to w pełni człowiek, oddychające i nawet chodzące zwłoki to już nie.
Prawda, cały człowiek jest w mózgu. Bez mózgu nie ma człowieka.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie