



O, widzę, że ktoś wyłapał kowala bezskrzydłego (Pyrrhocoris apterus). Ostatnio u mnie przed domem się namnożyło tego c🤬jstwa. Śmiesznie się je rozgniata, jak są sklejone dupami.

Ale nie rozumiem po co to "rzekomo" ? Albo napisz to w nawiasie albo nie pisz wcale i cały tytuł daj w cudzysłów bo to co napisałeś jest bez sensu.

Znacie jakieś fajne konkretne dokumenty albo książki o Prypeci i katastrofie?
Mocne k🤬a... tak jak mój drink teraz w niedzielny poranek. Łap chmiela.
podpis użytkownika
Kustosz pan przyjechał, no nawet taki, taki niby to malutki mężczyzna, tutaj dookoła taki, taki, taki, taki moher miał fantastyczny, w takie pukle ujęte troszeczkę, tak na plecki zachodziło...
oni mi przypominaja takiego goscia co w klanie wystepuje, facet tak swiruje pawiana jak by mial downa, meteriał ciekawy !
piwo za materiał o zwierzakach
podpis użytkownika
Dobry Rosjanin nienawidził ZSRR, dobry Niemiec nienawidził Trzeciej Rzeszy, dobry Europejczyk nienawidzi Unii Europejskiej.
mmaakkss napisał/a:
Znacie jakieś fajne konkretne dokumenty albo książki o Prypeci i katastrofie?
Polecam serię S.T.A.L.K.E.R

Najlepsze jest to że żadne z tych sensacyjnych internetowych mutacji nie pochodzi z Czarnobyla
podpis użytkownika
Rzeczpospolito Ślónsko
Za materiały o czarnobylu zawsze nie jedno, a krata piwa, mocno schłodzonego !


mmaakas nikt ci nie poleci książki o mutacjach w czarnobylu tylko gry bo nic takiego nie miało miejsca.... ciemnota i zabobony które prawią w telewizji "pseudo eksperci" możesz sobie włożyć pomiędzy bajki.... człowiek zawsze jak nie rozumie czegoś to wymyśla cuda i dziwy a media na tym żerują i stąd masz masę opowieści a apropo samego czarnobyla tak naprawdę poza starym rdzeniem reaktora to nie ma w zonie miejsca gdzie promieniowanie szkodziło by człowiekowi(mówie tu o przebywaniu nie mieszkaniu tam 24/7)