



Znajomy miał takiego kabana do pilnowania sadu, nikomu nie przepuscił.
Jak podrzucalismy mu bezdomne koty to j🤬y wchodził za nimi na drzewo. Ale przynajmniej resztek nie zostawiał, tylko koci łeb sie ostawał.
Jak podrzucalismy mu bezdomne koty to j🤬y wchodził za nimi na drzewo. Ale przynajmniej resztek nie zostawiał, tylko koci łeb sie ostawał.


Ty poligon6,podejrzewam ze taka impreza byla ze az dziw ze nie szczekasz...Smutne musisz miec zycie...
poligon6 napisał/a:
Jak podrzucalismy mu bezdomne koty to j🤬y wchodził za nimi na drzewo. Ale przynajmniej resztek nie zostawiał, tylko koci łeb sie ostawał.
Szkoda, że nie podrzucali Ciebie razem z tymi kocurami, k🤬isynu



Koty to niewdzięczne dranie. Ani to praktyczne ani pożyteczne. No, chyba że jako prowizoryczny tłumik na gnata.
poligon6 napisał/a:
Znajomy miał takiego kabana do pilnowania sadu, nikomu nie przepuscił.
Jak podrzucalismy mu bezdomne koty to j🤬y wchodził za nimi na drzewo. Ale przynajmniej resztek nie zostawiał, tylko koci łeb sie ostawał.
Mój znajomy też miał takiego, ale potem okazało się że to tylko wyjątkowo agresywna koza.
Dajcie już spokój biednemu, upośledzonemu poligniotowi6. Naobciągał się tych c🤬jów na plebani i w okolicach cmentarza tyle, że mu już do końca się w deklu pop🤬liło. Parę lat temu złapali go w kostnicy jak ssał nieboszczykom.
- poligłup6 co ty robisz!? - krzyknął grabarz, na co polkiep6 odparł:
- patrzaj zdzichu, wszystkie twarde, nie jak u mojego ojca, czy proboszcza
Śmiechom nie było końca, klaskał nawet kierowca autobusu. Bajka trwałaby nadal, gdyby jakiś pies nie zdradził go szczekaniem w nocy i tak nakryli inni wieśniacy o 2giej w nocy polic🤬la6 w kostnicy jak ssał trupie c🤬je. Od tego czasu drogie dzieci polikiep6 nienawidzi psów
- poligłup6 co ty robisz!? - krzyknął grabarz, na co polkiep6 odparł:
- patrzaj zdzichu, wszystkie twarde, nie jak u mojego ojca, czy proboszcza
Śmiechom nie było końca, klaskał nawet kierowca autobusu. Bajka trwałaby nadal, gdyby jakiś pies nie zdradził go szczekaniem w nocy i tak nakryli inni wieśniacy o 2giej w nocy polic🤬la6 w kostnicy jak ssał trupie c🤬je. Od tego czasu drogie dzieci polikiep6 nienawidzi psów
Nie czepiajcie się Poligona, chłopak by uciekł przed wężem a psa by wrzucił do jeziora... Różne są formy upośledzenia.
Fejk z martwym wężem.
Ale śmieszne!! Muszę dać piwo, żeby zachęcić autora do wrzucania większej ilości śmiesznych śmiesznosci, bo to naprawdę śmieszne!
Ale śmieszne!! Muszę dać piwo, żeby zachęcić autora do wrzucania większej ilości śmiesznych śmiesznosci, bo to naprawdę śmieszne!
Najbardziej upośledzeni są ci, którzy dalej łapią się na troling poligona.
podpis użytkownika
Szkoda gadać.
Fake bo w powietrzu leci patyk bo jest sztywne i krótsze niż wąż ! Pozatym leci pod innym kontem niż stoi pies i za mocno za wysoko i daleko ale słaby fejk
Spinając się o tego poligona jesteście na niższym poziomie niż on, bo on to pewnie specjalnie rzuca wam takie zarzutki a wy jak j🤬e p🤬deczki bierzecie to na serio i płaczecie pod kazdym jego wpisem.
Widzieliście k🤬a kiedyś węża w zimie? Gady są zmiennocieplne i przy niskiej temperaturze nie wychodzą z kryjówek.