Bardzo ciekawa dyskusja, z której oczywiście nic konkretnego nie wynika. Każdy ma swój punkt widzenia, a fakty są takie, że Polska wiedząc, że na wschodzie szykuje się poważny konflikt nie zadbała o zapas węgla nawet na jedną zimę. Krótkowzroczność polityki w krajach rządzonych przez demokratycznie wybrane władze zawsze będzie na straconej pozycji wobec konsekwentnie prowadzonej filozofii budowania potęgi przez Rosję i Chiny. Polscy politycy mają koncepcję jak wygrać wybory, ale nie mają koncepcji jak rządzić państwem.
Historia zatacza koło. Czytając te komentarze obawiam się, że w przypadku wybuchu wojny pierwszymi jej ofiarami będą neutralni, pokojowo nastawieni Polacy, którzy zastaną zamordowani przez innych Polaków, uważających tamtych za zdrajców, na zasadzie skoro nie jesteś rusofobem, nie jesteś Polakiem, giń zanim wbijesz mi nóż w plecy.