

Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Piwo dla kierowcy auta z kamerka.
Zachował do końca zimna krew, dzięki czemu nie stał się ofiara
kolejnego z🤬ba
Zachował do końca zimna krew, dzięki czemu nie stał się ofiara
kolejnego z🤬ba
Dla takich pajaców, w podobnych sytuacjach OC powinno tracić ważność.
kaelem napisał/a:
Dla takich pajaców, w podobnych sytuacjach OC powinno tracić ważność.
I najbardziej to by zabolało gościa, który nagrywał to wszystko. Przynajmniej u nas jest tak, że w takiej sytuacji - rażące zaniedbanie przepisów kodeksu, ubezpieczyciel ma prawo w ramach regresu ubezpieczeniowego żadać zwrotu części lub całości kwoty, którą objęło odszkodowanie, a zapewne mają swoje sposoby na wyciśnięcie z winowajcy swoich należności.
McSadol napisał/a:
.. dał radę ..
po małych perturbacjach wreszcie zdecydował się tyłem go wyprzedzić

Mam wrażenie, że to klasyka martwego pola widzenia. Sporo jeżdzę, naprawdę sporo osobówkami i... wyrobiłem sobie nawyk patrzenia przez ramię prócz lusterek w niepewnych sytuacjach. Parę razy mi to skórę uratowało.
Nie wiem czy jasno to tłumaczę, ale jadąc dłuższy kawałek zazwyczaj zerka się w lusterka co jakiś czas i ma się wrażenie, że pamietasz kto za tobą jest itd.
Ale czasem auto znika z pola widzenia lusterka wstecznego i w bocznych go też nie ma. To właśnie wtedy warto zerknąć przez ramię.
Nie wiem czy jasno to tłumaczę, ale jadąc dłuższy kawałek zazwyczaj zerka się w lusterka co jakiś czas i ma się wrażenie, że pamietasz kto za tobą jest itd.
Ale czasem auto znika z pola widzenia lusterka wstecznego i w bocznych go też nie ma. To właśnie wtedy warto zerknąć przez ramię.