

Nie oglądam już tego... K🤬a mogę patrzeć jak kogoś miażdży czy rozgniata, ale tego zwyczajnie nie mogę oglądać. Dlatego nigdy już nie będę się siłował na rękę. Kiedyś robiłem to często... I powiem Wam szczerze, na takie złamania nie ma wpływu siła większego i silniejszego przeciwnika. Kości to jest dziwna struktura i każdy ma inną. Czujesz się mocny i możesz być nie wiem jakim koksem, ale ręka może nie wytrzymać nawet z byle chuchrem. Wszystko jest uzależnione od budowy i genów. Często kupuje w masarni kości dla psów (oczywiście całe). Kiedy je przerąbuje na mniejsze kawałki to każda w środku się różni. Mimo, że kości po wzięciu do ręki są identyczne i mają podobną wagę to w środku różnią się grubością ścianek, połączeń itd. Wiem,że c🤬j Was to obchodzi i że to kości świń i bydła, ale u ludzi jest podobnie. Mało tego większy (silniejszy osobnik) jest bardziej narażony na wszelkie zwyrodnienia, mikro urazy itd. Dobra kończę p🤬lić i tylko Was ostrzegam nie siłujcie się na rękę. Żaden to wykładnik siły i męstwa, a w najlepszym razie coś sobie naciągniecie, a w najgorszym ręka pęknie jak ołówek.
Mądryś użytkowniku Sadistica, twoje słowa doprawdy doprawdy, doprawdy, racja twoja nadana ci jest w twej głowie przez twój mózg.
podpis użytkownika
plotę bzdury*sypki drift po blacie*