Pieluchę jeszcze załóż, po śmierci zwieracze puszczają.
Up
a co mu za różnica jak będzie pachniał po śmierci?
nowynick, jakby mu nie zależało, to by się nie kąpał.
I tak nie wyciągniesz kopyt zaraz po spożyciu.
Nie zbieraj tych z blaszkami, reszte podobno mozna jesc.
@up.
Nie wszystkie, ale z grubsza powiem-powodzenia.
@up
Tak, wszystkie z rurkami można jeść (poza hubami, no ale tego to nawet gimbus nie pogryzie). Teoretycznie można natknąć się na borowika szatańskiego, ale z tego co wiem to na razie nie był z Polski wykazany, a jego miano noszą gatunki pokrewne (np. borowik ponury). Po nich (zresztą podobnie jak po prawdziwym szatanie) to generalnie można się posrać i porzygać, szansa zgonu minimalna.
Uważać trzeba na goryczaka żółciowego, który nie jest trujący, ale tak gorzki, że może spieprzyć całą potrawę z dobrych grzybów. Podobny do borowika szlachetnego, ale po przekrojeniu trzeba polizać i od razu czuć gorzki smak.
Gorzej, jak ktoś pomyli Kanię ze Sromotnikowym...
Kamerka ustawiona gdyby jednak grzybki zaszkodziły?