

IOI napisał/a:
to ze jest zaroodporne, nie znaczy ze mozna stawiac na otwartym ogniu
No co ty nie powiesz, do pierkarnika to sobie możesz chińszczyznę kupić, PRLowskie naczynia żaroodporne można śmiało wrzucać nawet do ogniska, wytrzymają wszystko
Wszystkie naczynia żaroodporne są odporne na hmmm... żar
ale muszą być ogrzewane równomiernie z każdej strony - w piekarniku albo choćby w ognisku , jeżeli ogrzewa się je od dołu płomieniem zaczynając od bardzo dużej temperatury to jest chyba oczywiste, że wytworzy się różnica temperatur która doprowadzi do mikro-pękanięć a ponieważ zahartowane szkło jest poddane naprężeniu cząsteczkowemu - przy najmniejszym nawet pęknięciu leci w drobny mak (co wie każdy, kto rozbijał szybę boczną w aucie)

podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz