Proponuje wejść na forum alfaholicy. Koledzy, jako użytkownicy Alf, sami nie ukrywają, że koszty eksploatacji, w tym głównie ceny części i koszt robocizny, są wyższe niż u konkurencji z Niemiec.
Po pół roku czytania forum wniosek nasunął się następujący: Alfy nie kupisz tanio. Jeśli jednak to zrobisz, to nadrobisz w naprawach. Silniki JTD słyną z niezawodności, jednak już na TSy jest masa narzekania na forum. O zawieszeniu nie będę pisał, bo opinie są podzielone. Nie słynie niestety z trwałości.
Osobiście uważam, że opinie o Alfach nie biorą się znikąd. Sam chciałem kupić 147 po FL, jednak przez pół roku nie znalazłem godnego egzemplarza. Ostatecznie kupiłem A4 B6 i po 40k km (rok jazdy) wymieniłem jedynie alternator i łożysko. Opierając się na opiniach czytanych na forum: na Alfe nie byłoby mnie stać
moonelq napisał/a:
Audi a4 b7 2.0tdi 2006r, kupione od handlarza(życiowy błąd), niewypał jakich mało(ale tylko ten egzemplarz, błąd popełniłem w tym że nie sprowadziłem sobie sam od szwaba),
Alfa 156, sprowadzona ze szwabii w stanie bardzo dobrym
Kolego, sam widzisz, że jak kupuje się samochód z niepewnego źródła, to się potem narzeka. Dotyczy to wszystkich marek, nawet "ponadklasowych" mercedesów.
SatanClaus napisał/a:
Audi i VW o wiele lepiej znoszą polskie drogi i wybierają dziury. To jest zaleta miękkiego zawieszenia. Wadą zaś, prowadzenie z dupy.
Ja lubię jeździć na sztywnym zawieszeniu, nic na to nie poradze
Kolejny mit.
W mojej A4 B6 zawieszenie jest sztywne aż miło. Zakręty pokonuje bez najmniejszego przechyłu. Skąd pomysł, że VW/Audi ma miękkie zawieszenie? A nie mam S-Line, które jest jeszcze twardsze.
Przypominam, że A4 B6, passat B6 podobnie jak Alfy, mają wielowahacz. Chyba, że porównujesz Alfy do Golfa 4. To przepraszam.