



wiecie co jest najelpszego? jak pojedziesz za granice i powiesz pod nosem "k🤬a" to widac takie przerazenie w oczach przechodniow jak bys byl morderca



Ten kawał to wujek Andrzej opowiadał wujkowi Zbyszkowi, u cioci na imieninach, jeszcze w szalonych latach 90.