A bo Częstochowie "Elką" jeździmy tak
PS. Poj🤬y mi się działy
podpis użytkownika
I tak gówno z ciebie zostanie
Sznurek się urwał.
podpis użytkownika
Popieram KOD - Komitet Ochrony Dachowców
Kothletino -> jeśli masz prawko, to proszę Cię, oddaj je komuś, wyrzuć albo spal.
Ja rozumiem, że każdy kiedyś się uczył, ale na nagraniu nie tylko widać brak doświadczenia młodzika, ale przede wszystkim brak panowania nad pojazdem i brak reakcji instruktora na niedozwolone zachowania, a to już podchodzi pod celowe stwarzanie zagrożenia na drodze i wypuszczanie na nią tony żelastwa bez człowieka, który by nad tym panował.
Tu nie ma dyskusji, że ten duet nie powinien się znaleźć na publicznej drodze. Jestem przekonany, że ten instruktor nie zareagowałby nawet gdyby mieli się wj🤬 na czołówkę.
Swoją drogą, dobrze pamiętam swoją pierwszą jazdę samochodem. Instruktor po teorii powiedział, że będę trenował na placu. Wychodzę przez budynek, samochód stoi na niewielkiej posesji przed nim, wsiadam. Najpierw cała procedura typu regulacja fotela, lusterek, pasy, światła itp. Odpaliłem, po czym instruktor zapytał czy jeździłem już kiedyś autem - ja mu na to, że nie. No dobra, rusz do przodu. Do tyłu. Skręć w lewo, w prawo, zrób kółko, a teraz jedziemy.
Ja oczy jak 5zł - jak to jedziemy? No na plac, teraz w lewo, a dalej cię poprowadzę. Mam hamulec, kierownicę blisko - jak coś zaczniesz odp🤬lać, to jestem tu od tego, żeby do tego nie dopuścić.
I chociaż byłem obsrany na maksa, bo wyjechałem na drogę, po przejechaniu 50 metrów na placu, to nic nie odj🤬em i instruktor nie musiał reagować ani razu. Jednak gdy już później zdarzyło mi się zacząć wykonywać jakiś niedozwolony manewr, to momentalnie pojawiała się reakcja.
Ja p🤬le ale nikt nie zwrócił uwagi na początku ze pcha się do przodu po pasach na czerwonym? Każdy ie kiedyś uczył no ale k🤬a tutaj instruktor powinien uczyć ,a jak widać uczy tylko wp🤬lania się na chama do przodu co już nie jest normalne. Nie które reakcje tez ostre i chaotyczne na które instruktor nie reaguje. Co za ciemnoty tutaj ja p🤬le
A................r
2016-11-04, 12:39
I to jest właśnie konkretna nauka jazdy po mieście, a nie jeżdzenie jak p🤬da co się 15 razy zastanawia. Jak zdacie prawko w jakiejś wiosce a potem przyjedziecie do np. wawy to szybko was wytresują kierowcy jak należy jeżdzić, ja się w ogolę nie p🤬lę, jadę po chodnikach jak trzeba, podłapałem też kilka numerów od ruskich. Uważam że lepiej czasem też zaryzykować niż się wahać. Po ulicach jeździ pełno, wahających się p🤬d, boją się żeby nie zarysować sobie w większości swoich gównianych samochodów (we Włoszech np. w ogólę się tym nie przejmują, zobaczcie zdjęcia w necie), przez co robią się korki - przez niezdecydowanie ciot. Zobaczcie jak w Austrii startują samochody z pod świateł, aż się kurzy, a tu pedał jeden z drugim jeszcze przez kilka sekund będzie myślał czy może jechać czy nie.
Pamiętam co mój stary mi powiedział jak pierwszego dnia po zdaniu prawka wsadzili mnie do T4 w wawie: "Pamiętaj, jak nie będziesz sk🤬ysynem, to nie przejedziesz". (była akurat przed 20 to był pierwszy raz to pamiętam, i w wawie z jednego końca do drugiego pomiędzy 16-20 naprawdę w tygodniu ciężko czasem przejechać jest)
A ten co siedział na miejscu pasażera to instruktor czy drugi kursant? Nie wiem w ogóle jakim cudem instruktor pozwoliłby na coś takiego. Rozumiem, że czasem olewają temat w stylu: "A c🤬j niech trąbią, to L w końcu jest!", ale odp🤬lać coś takiego to przesada.
conderus, Widzę, że wśród nas jest drugi Niki Lauda! Zaszczyt po prostu pisać z takim mistrzem kierownicy.
Pamiętaj jedno- nawet tak genialnym kierowcom jak Ty zdarzają się wypadki. Rozważ sobie czy warto ryzykować, bo może masz dla kogo żyć (żona, dzieci itd). To właśnie takich cwaniaczków jak Ty najczęściej wycinamy z wypasionych "beemek" i na desce ortopedycznej przekazujemy ratownikom (o ile jeszcze żyją).
Fakt- ludzie są często niezdecydowani, ale wolę na drodze ciotę niż narwańca, który siedzi mi na zderzaku, mruga światłami, trąbi czy wpycha się przed maskę, bo musi wyprzedzić mimo jadących pojazdów z przeciwnej strony a później nie ma gdzie zjechać.
Oj tam, po prostu zapomniał, że nie chce jechać do Warszawy, tylko do Katowic...
Często widuje "elkę" tej "szkoły" i powiem że to co zostało odj🤬e na tym skrzyżowaniu to jest pikuś ;d w stosunku tego co oni op🤬lają normalnie.
ps. za te nakleję na drzwiach przednich (która jest zrobiona na zwór stylu WORD) up🤬liłbym ich.
Oprócz pierwszych sekund filmiku nie widzę żadnych uchybień. Gdyby tak wszyscy jeździli jak kursant pod koniec szkolenia.
A ten z filmiku może jest na drugiej-trzeciej godzinie.
Instruktor nie jest od tego by korygować każdy błąd - bo się nikt nie nauczy. Musi pozwalał na błędy nie zagrażające bezpieczeństwa ruchu by je wskazać i pouczyć jak należy robić prawidłowo.
Cytat:
A bo Częstochowie "Elką" jeździmy tak
Bo co?
m................7
2016-11-04, 17:30
ja p🤬le czego sie sracie ,kursant pewnie zapytam co robic jakby wiechal za sygnalizator , to pewnie instruktor mu kazal tam wiechac i powiedzial co robic ...
Tak apropo, łamania przepisów ruchu drogowego, jeśli zaistniałaby sytuacja wyższej konieczności, np. umierający pasażer w samochodzie i wiózłbym go do szpitala, naturalnie przekraczając ograniczenia prędkości i inne przepisy, vide sygnalizacją świetlna etc to czy policja może odstąpić od karania mandatem, w sytuacja kiedy zatrzymałby mnie patrol albo po pościgu?
b................w
2016-11-04, 18:52
marcin1414 napisał/a:
Jedzie na jasną górę, więc kto by tam się przejmował jakimiś przepisami ruchu drogowego? Przecież Najświętsza Panienka ma go w swojej opiece
Raczej już wraca, może za dużo wody święconej.
Ale tam policja jeździ podobnie, przydał idzie z góry.
r................d
2016-11-04, 19:39
Instruktor jest p🤬lonym zjebem, a banda debili go jeszcze broni. Jak można dopuścić do takich manewrów?!? Instruktor powinien depnąć po hamulcach i tyle. Nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie niedoj🤬ie...