



Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.


Jak to mówią - kupno lustrzanki nie zrobi z Ciebie fotografa.
W ostatniej sekundzie gość trzepie kitę.
Zak🤬ię z laczka i poprawię z kopyta.
podpis użytkownika
"Jak powstają twoje posty?" - gdy mnie ktoś tak spytaZak🤬ię z laczka i poprawię z kopyta.
zapomniał zdjąć, ogarnął się w parę sekund, a gimbusiarnia na siłę robi z człowieka debila...


Mgla napisał/a:
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
też mnie dupa boli, że mnie nie stać na taki sprzęt
fotograf na 100% Ruski
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...
podpis użytkownika
>Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył ...

Mgla napisał/a:
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
Własnie mnie dziwi takie rozumowanie jak Twoje, wyobrażasz sobie żeby w tym momencie ustawiał on czas otwarcia migawki, wartość przysłony oraz moc lampy. Nic nie wiesz o fotografowaniu.
nie wydaje mi sie zeby to byl zawodowy. ja nie jestem zawodowcem, ale troche sporo pstrykam i jakbym byl na takiej imprezce to dekielek na poczatku zdejmuje i juz go nie nakladam az do konca dnia. zeby po prostu byc gotowym na strzal.
Mgla napisał/a:
Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie.
w lustrzankach za naście tysięcy nie ma trybu auto


A mnie rozbawiło to, że typ węszy i węszy, klika, restart robi, ... a tu po prostu dekiel został. Każdemu może się zdarzyć
Ja od 20 lat programuje, a zdarza mi się napisać for(int j=0; j<100; i++) i później szukam przez godzinę gdzie jest błąd...

Ja od 20 lat programuje, a zdarza mi się napisać for(int j=0; j<100; i++) i później szukam przez godzinę gdzie jest błąd...
"Taki właśnie zawodowiec, jak Ci wszyscy co kupują aparaty za nascie tysięcy, lecą na automacie i zapominają zdjąć osłonkę z obiektywu. Yeeeeeeeeeeyyy, fotografowie."
Albo to syn ciotki szwagra stryjecznej siostry właściciela gazety po zaocznej, korespondencyjnej, wieczorowej zawodówce o kierunku masar (ew. rzeźnik). Sorki za cudzysłów, ale nie znam komend, a nie chce mi się teraz szukać.
Albo to syn ciotki szwagra stryjecznej siostry właściciela gazety po zaocznej, korespondencyjnej, wieczorowej zawodówce o kierunku masar (ew. rzeźnik). Sorki za cudzysłów, ale nie znam komend, a nie chce mi się teraz szukać.

Jak "profoto" potrafią robić zdjęcia do gazety telefonem to co się dziwić.