Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Piękne.
Szkoda tylko, że stara głupia franca psem w łeb nie oberwała.
Polowanie na kundla prawie udane. Musi poprawić ostatni element, czyli kundla pod pachę i ucieczka. Później kłaki opalić, do gara i na smalec.
Prawie w kosmos poleciał
Wszędzie to samo. Przestrzeń publiczna na wyłączność pańciów i pańć z sierściuszkami. Czy idziesz chodnikiem, czy jak widać jedziesz ulicą musisz uważać, bo smycz musi być dostosowana do maksymalnej szerokości trotuaru czy też traktu. To ty masz się gimnastykować jako osoba postronna a nie piesio czy pańcia. Nie wspomne już o zapomnianym przez ludzkość podstawowym wyposażeniu każdego pieska - kagańcu!
konto usunięte
2023-02-02, 23:19
psotna_c🤬ka napisał/a:
Polowanie na kundla prawie udane. Musi poprawić ostatni element, czyli kundla pod pachę i ucieczka. Później kłaki opalić, do gara i na smalec.
Przy czymś takim (a 95% starych bab ma właśnie takiego szczura) robota całkowicie nieopłacalna z oprawianiem i zmarnowaną energią na wytapianie. Taniej wyjdzie gotowy ze sklepu kupić.
xv89 napisał/a:
Przy czymś takim (a 95% starych bab ma właśnie takiego szczura) robota całkowicie nieopłacalna z oprawianiem i zmarnowaną energią na wytapianie. Taniej wyjdzie gotowy ze sklepu kupić.
To chociaż dla zabawy łapy poucinac i mordę trytką walnąć żeby głośno nie skomlał
xv89 napisał/a:
Przy czymś takim (a 95% starych bab ma właśnie takiego szczura) robota całkowicie nieopłacalna z oprawianiem i zmarnowaną energią na wytapianie. Taniej wyjdzie gotowy ze sklepu kupić.
"szczura"
Szczur ma iść przy nodze a nie panoszyć się gdzie chce.
xv89 napisał/a:
Przy czymś takim (a 95% starych bab ma właśnie takiego szczura) robota całkowicie nieopłacalna z oprawianiem i zmarnowaną energią na wytapianie. Taniej wyjdzie gotowy ze sklepu kupić.
Na zdjęciu, drogi kolego, przedstawiłeś tak zwanego nietopiesa. Ani to pies ani to nietoperz.
Szkoda samochdu żeby w nigo rzucać torbą na pchły. Dzisiejsza młodzież niczego nie szanuje, myślą że pieniądz tak po prostu ze ściany wychodzi...
Nie jest śmieszne.
Kiedyś jadąc samochodem przepuściłem dziadka na przejściu dla pieszych. Jak tylko przeszedł ruszyłem i usłyszałem pisk... Nie wiedziałem, że za nim szedł taki kundel na smyczy... Do dziś mi jest głupio.
alucard321 napisał/a:
Na zdjęciu, drogi kolego, przedstawiłeś tak zwanego nietopiesa. Ani to pies ani to nietoperz.
W moich okolicach mówi się na to "świniopies". Baryła na czterech patykach, często z wystającą żuchwą i dolnymi kłami. Taki mini dzik.