BMW vs pedalarz. Lost Angeles.
Nie ma c🤬ja to nie był wypadek ewidentnie widać że specjalnie wycelował i wjechał w niego po czym chciał niewinnie odjechać jak gdyby nic.
Quassar napisał/a:
Nie ma c🤬ja to nie był wypadek ewidentnie widać że specjalnie wycelował i wjechał w niego po czym chciał niewinnie odjechać jak gdyby nic.
Nie, no co ty, szerloku
podpis użytkownika
Prawdziwe motopi*dy i motop🤬ki chciałyby pojeździć motocyklem, ale się boją i ich nie stać, więc siedzą w piwnicy.
Pedalarz pedalarzem, ale gość z bmw do utylizacji.
Dobra, pucować się, który to z Was, Sadole przymierzył w pedalarza? 😁 Doskonała robota. 💪🏻
BMW -> Bardzo Mały Wacek, musiał sobie zrekompensować jego mały rozmiar wjechaniem w pedalarza.
Lost Angeles w stanie Commiefornia?
podpis użytkownika
Hava, hava nagila þú ekki skíla farðu í rassgat helvitis gamli pungur þú
Kierowca BMW chciał sprawić rowerzyście długi do końca życia. Szpitale w USA są bardzo drogie.
że też nie było mu szkoda plastikowego zderzaka porysować, toż to takie drogie bełemwu
Na pedalarz czy motopedała samochodu nigdy nie szkoda.