



Propaganda i jeszcze zmienia pasy ruchu na przejściu dla pieszych.. "aa k🤬a zapomniałem, że robię propagandowy filmik .. a c🤬j z tym przejściem dla pieszych, nagram jak pomagam jakieś dupie i rozjechanemu łabędziowi to będzie spoko"
@michallodz: 99.99%
@michallodz: 99.99%
jap🤬le
emejzing!!!!
emejzing!!!!
podpis użytkownika
Życie to zupa, a ja mam widelec
jakiemu kierowcy zabraknie benzyny na 1 km przed CPN ? ćwok a nie kierowca
Chciałbym, żeby po Wrocławiu i okolicach jeździli tacy motocykliści, bo już sam miałem wiele sytuacji, że zmieniając pas i będąc pewnym braku kogokolwiek i tak odbijam spowrotem bo jakiś cudak na motocyklu mi wyskakuje z tej samej strony.
A co do gościa w Renault z 1:45... irytujące jak jedzie się kilka kilometrów, a w lusterku wstecznym widzi się gościa jadącego na zderzaku, bo nie ma jak wyprzedzać (przy prędkości 90-100km/h na lekko krętej drodze). Póki co przyciskam pedał hamulca aby się tylko stopy zapaliły w ostrzeżeniu, co pomaga na 10 sekund. Kiedyś będzie mocniej, bo... jestem kierowcą Wieśwagena Vento z 1993r i mi nie szkoda go
A co do gościa w Renault z 1:45... irytujące jak jedzie się kilka kilometrów, a w lusterku wstecznym widzi się gościa jadącego na zderzaku, bo nie ma jak wyprzedzać (przy prędkości 90-100km/h na lekko krętej drodze). Póki co przyciskam pedał hamulca aby się tylko stopy zapaliły w ostrzeżeniu, co pomaga na 10 sekund. Kiedyś będzie mocniej, bo... jestem kierowcą Wieśwagena Vento z 1993r i mi nie szkoda go

Gość jest moim bohaterem!
Tyle razy się zatrzymał przy stojących autach i tyle razy podziękował że ktoś go puścił.
Od jutra jak ktoś mi zjedzie z pasa, będę włączał awaryjki w aucie i nagrywał takie filmiki! Będę bohaterem we własnym aucie
Tyle razy się zatrzymał przy stojących autach i tyle razy podziękował że ktoś go puścił.
Od jutra jak ktoś mi zjedzie z pasa, będę włączał awaryjki w aucie i nagrywał takie filmiki! Będę bohaterem we własnym aucie

K🤬a co za czasy, w których za poprawne zachowanie zostaje się bohaterem...
Trochę mnie śmieszą te filmy robione pod publiczkę. Jeżdżę motocyklem od 2001 roku. Praktycznie poza przekraczaniem prędkości nie naginałem nigdy znacząco przepisów. Jak miałem możliwość, to pomagałem innym użytkownikom ruchu, ułatwiałem autobusom włączanie się do ruchu itp. Ale nigdy tego nie nagrywałem, bo uważam to za normalkę i nie uważam się za bohatera, czy jakąś nadzwyczajną osobę. Po co bić taką medialną pianę, jacy to motocykliści są super?