Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Jestem agnostykiem ale sam nie wiem co powiedzieć gdy widzę ciała które mają po 1000 lat wyglądają jak by tydzień w kostnicy poleżały. Ciało ojca Pio widziałem na żywo.
Nigdy prawy sie nie dowiemy co sie dzialo z cialami po smierci. Bylo tylu duchownych i tylu swietych, bardziej oddawali siebie w wierze... i jakos jest ich garstka. Dla mnie to wybrani zostali potajemnie zabalsamowani i umieszczeni w "trumnach" specjalnych gdzie nie dostaje sie wilgoc. Oto moja wersja.
Te nienaruszone ciała, jak u np. Ojca Pio to woskowa maska a resztę zasłania ubiór, tak więc nie róbcie sobie nadziei... Kustosze tych ciał nie robią tajemnicy z tego że to maski. Natomiast księża zrobią wszystko żeby nie wyprowadzić wiernych z błędu, co świadczy o zasadach jakimi kler się kieruje. Coś jak politycy, nieważne czy prawda czy nie prawada, grunt że jest nam to na ręke. Stąd takie przekonania. Ciałom bez maski daleko do doskonałości, i nikt nie stwierdził by że wyglądają jak żywi.
"Ale to, co zdecydowano się zaofiarować wiernym, nie jest twarzą śmierci, ale twarzą świętości Ojca Pio. „Twarzą – powiedział biskup Domenico D'Ambrosio – która z pomocą silikonowej maski została odtworzona z uderzającą wiernością”.